Strzelanina na Manhattanie. Policjant Didarul Islam to nowojorski bohater. Osierocił dwoje dzieci, jego żona jest w ciąży

2025-07-29 11:54

Nowy Jork jest w szoku po krwawej strzelaninie, do której doszło w poniedziałek w wieżowcu w sercu Manhattanu. Uzbrojony napastnik zabił cztery osoby, w tym policjanta, po czym popełnił samobójstwo. Zastrzelony funkcjonariusz, 36-letni Didarul Islam, został okrzyknięty bohaterem. Był ojcem dwójki małych dzieci, a jego żona jest w ósmym miesiącu ciąży.

  • 36-letni Didarul Islam, funkcjonariusz NYPD, zginął w strzelaninie przy 345 Park Avenue, osieracając dwóch synów i nienarodzone dziecko.
  • Komisarz Jessica Tisch ujawniła mrożący krew w żyłach przebieg masakry, w której zginęły cztery osoby, a jedna została ranna.
  • Napastnik, 27-letni Shane Tamura, zabił policjanta, dwie inne osoby i postrzelił mężczyznę, po czym popełnił samobójstwo.
  • Co wiemy o motywach sprawcy i jaki był cel jego brutalnego ataku?

Bohater, mąż i ojciec. Kim był Didarul Islam?

Didarul Islam, 36-letni funkcjonariusz NYPD z prawie czteroletnim stażem, został zidentyfikowany jako policjant, który zginął w strzelaninie przy 345 Park Avenue. Jak podkreślali podczas konferencji prasowej przedstawiciele władz miasta, był oddanym mężem i ojcem, który kochał swoją pracę.

"Robił to, co potrafi najlepiej i co robią wszyscy funkcjonariusze policji – ratował życie" – powiedział burmistrz Nowego Jorku, Eric Adams. "Chronił nowojorczyków. Był imigrantem z Bangladeszu, kochał to miasto. Wszyscy, z którymi rozmawialiśmy, podkreślali, że był człowiekiem wiary".

Tragedia jest tym większa, że żona Islama spodziewa się ich trzeciego dziecka i jest w ósmym miesiącu ciąży. Para wychowywała już dwóch małych synów. W poniedziałek Didarul Islam był poza służbą, ale pracował w policyjnym mundurze jako ochrona w budynku.

Komisarz nowojorskiej policji, Jessica Tisch, z trudem powstrzymywała emocje. "Złożył najwyższą ofiarę. Został zastrzelony z zimną krwią, w mundurze, który symbolizował obietnicę, jaką złożył temu miastu. Zginął tak, jak żył: jako bohater" – powiedziała.

Mrożący krew w żyłach przebieg masakry

Komisarz Tisch przedstawiła również wstrząsającą chronologię wydarzeń. Wszystko zaczęło się około godziny 18:28, gdy pojawiły się pierwsze zgłoszenia o strzałach. Napastnik, zidentyfikowany jako 27-letni Shane Tamura, został zarejestrowany przez kamery monitoringu, gdy wysiadał z zaparkowanego na podwójnym gazie BMW, trzymając karabin M4.

Wszedł do lobby wieżowca, skręcił w prawo i otworzył ogień, zabijając funkcjonariusza Islama. Następnie zastrzelił kobietę, która kuliła się za filarem, i ochroniarza przy jego biurku. Kolejny mężczyzna został w lobby postrzelony – jego stan jest krytyczny, ale stabilny.

Co ciekawe, napastnik pozwolił jednej kobiecie spokojnie wyjść z windy, po czym sam wjechał na 33. piętro. Tam zastrzelił jeszcze jednego mężczyznę, a następnie "przeszedł korytarzem i strzelił sobie w klatkę piersiową", kończąc swój krwawy rajd.

Kim był napastnik?

Sprawcą masakry był 27-letni Shane Tamura. Jak poinformowały władze, przed dokonaniem ataku przybył do Nowego Jorku z odległego miejsca w kraju. Przy jego ciele znaleziono notatkę, która może rzucać światło na motywy jego działania. W wyniku jego ataku zginęły cztery niewinne osoby, a jedna została ranna.

"To druzgocąca noc dla miasta i dla departamentu policji" – powiedział Patrick Hendry, przewodniczący związku zawodowego policjantów. "Był ciężko pracującym policjantem, który z dumą zakładał mundur i tarczę nowojorskiego funkcjonariusza. Każdego dnia wychodził do pracy, by zapewnić byt swojej rodzinie".

Radio ESKA Google News
Pokój Zbrodni
Policjant zastrzelił żonę i spłonął we własnym aucie. "Chciała rozwodu" | Pokój ZBRODNI