Spełnia się czarna przepowiednia. Ludzie stracą pracę i oszczędności?

i

Autor: Asystent AI

Wiadomości

Spełnia się czarna przepowiednia. Ludzie stracą pracę i oszczędności?

2025-06-02 13:14

Znany inwestor Robert Kiyosaki ostrzega przed nadchodzącym kryzysem gospodarczym na skalę globalną, porównując go do "Wielkiej Depresji". Zapowiedział, że ludzie stracą pracę, oszczędności, a nawet dach nad głową. Jak zapowiedział jego przepowiednia spełnia się i powoli prowadzi nas na ekonomiczny skraj. Dobitnie pokazują to dane demograficzne.

Spełnia się czarna przepowiednia

Robert Kiyosaki, autor bestsellerowej książki "Bogaty ojciec, biedny ojciec", od lat alarmuje o zbliżającym się kryzysie gospodarczym, który jego zdaniem może mieć katastrofalne skutki dla milionów ludzi na całym świecie. Niedawno przypomniał, że już w 2014 roku przewidział "największy krach giełdowy w historii". Teraz, jak twierdzi, jego przepowiednia zaczyna się spełniać.

Rynki załamują się, a świat może wkroczyć w nową "Wielką Depresję" – ostrzega Kiyosaki.

Konsekwencje tego, według niego, będą dramatyczne: miliony ludzi stracą pracę, oszczędności i domy.

Mam nadzieję, że się mylę, ale właśnie to przewidziałem już w 2014 roku – napisał.

Inwestowanie uchroni przed armagedonem?

Kiyosaki nie pozostawia jednak swoich czytelników w poczuciu beznadziei. Podkreśla, że najlepszą ochroną przed nadchodzącym kryzysem jest inwestowanie. W co konkretnie? Autor popularnych książek wymienia przede wszystkim trzy aktywa: złoto, srebro i bitcoina.

Uważa, że w trudnych czasach te aktywa mogą zachować swoją wartość, a nawet zyskać, chroniąc w ten sposób kapitał inwestorów.

Prognozy Kiyosakiego są wyjątkowo pesymistyczne, a jego retoryka często nacechowana dramatyzmem. Pod koniec stycznia ogłosił, że w lutym dojdzie do największego krachu giełdowego w historii. Czy jego przewidywania się sprawdzą?

Warto zauważyć, że ostrzeżenia Kiyosakiego wpisują się w szerszy kontekst niepokojących sygnałów płynących z gospodarki światowej. Rosnąca inflacja, napięcia geopolityczne, problemy z łańcuchami dostaw.

Kluczowe dane demograficzne dla Polski

Co więcej, pesymistyczne prognozy demograficzne dla Polski, przedstawione przez Główny Urząd Statystyczny, dodatkowo wzmacniają poczucie niepewności. GUS szacuje, że liczba ludności w Polsce w 2060 roku spadnie z obecnych ok. 37 do 30,9 mln. Z punktu widzenia polskiej gospodarki to dramatyczna prognoza, która może mieć negatywny wpływ na wzrost gospodarczy, rynek pracy i system emerytalny.

NIE WYSTARCZYŁY IM SŁUŻBY, MEDIA I PIENIĄDZE.