Rosyjski atak sparaliżował Kijów. Trwa przywracanie zasilania

2025-12-28 12:46

Kijów znalazł się w poważnym kryzysie energetycznym po zmasowanym, sobotnim ataku Rosji. Stolica Ukrainy na wiele godzin została praktycznie odcięta od świata, a setki tysięcy mieszkańców zostały pozbawione dostaw energii elektrycznej. Choć sytuacja stopniowo się stabilizuje, skutki ostrzału są wciąż odczuwalne zarówno w mieście, jak i w całym regionie.

Kijów

i

Autor: Pixabay.com Duchowny, który negował ukraińską państwowość trafi za kraty

Zmasowany atak na stolicę Ukrainy

Do ataku doszło w sobotę, a jego głównym celem był Kijów. Jak przekazał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, Rosja użyła blisko 500 dronów oraz 40 rakiet. Skala uderzenia była jedną z największych w ostatnich tygodniach i wymierzona została przede wszystkim w infrastrukturę krytyczną. Według władz miasta w wyniku ostrzału zginęła jedna osoba, a około 30 zostało rannych. Zniszczenia objęły m.in. elementy systemu energetycznego, co natychmiast przełożyło się na życie codzienne mieszkańców.

short ukraina 2 30.08.2025

Setki tysięcy domów bez energii

Największa ukraińska prywatna firma energetyczna DTEK poinformowała w niedzielę, że niemal 750 tysięcy gospodarstw domowych w Kijowie odzyskało już prąd, którego dostawy zostały przerwane po ataku. Oznacza to, że wcześniej bez energii pozostawała znaczna część miasta. Ministerstwo energetyki Ukrainy potwierdziło jednocześnie, że w wyniku kolejnych rosyjskich uderzeń ucierpiały także obiekty infrastruktury energetycznej w kilku innych regionach kraju, co dodatkowo komplikuje sytuację.

Nierówna sytuacja w regionach

Resort energetyki przekazał, że w Kijowie zasilanie jest przywracane stopniowo. Na prawym brzegu miasta odbiorcy wrócili już do harmonogramowych wyłączeń, natomiast na lewym brzegu nadal obowiązują awaryjne przerwy w dostawach energii. Problemy nie dotyczą wyłącznie stolicy. W obwodzie kijowskim w niedzielę przed południem bez prądu pozostawało ponad 19 tysięcy odbiorców, a w obwodzie czernihowskim – ponad 20 tysięcy. Władze podkreślają, że prace naprawcze trwają, jednak kolejne ataki utrudniają szybki powrót do pełnej stabilności energetycznej.

Zobacz także: Pożar poddasza kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa przy ul. Władysława Kunickiego w Lublinie

Rozmowa na Plus
Dorota Chotecka i Radosław Pazura: Jaki jest przepis na udane małżeństwo?