Burzliwe Zmiany w Reprezentacji Polski
W polskiej piłce nożnej zawrzało. Po ogłoszeniu przez Polski Związek Piłki Nożnej (PZPN) decyzji o odebraniu Robertowi Lewandowskiemu opaski kapitana, sam piłkarz ogłosił, że rezygnuje z gry w reprezentacji Polski, dopóki jej trenerem będzie Michał Probierz. To bezprecedensowa sytuacja, która wywołała lawinę komentarzy i spekulacji na temat przyszłości kadry.
Lewandowski w wywiadzie dla "WP Sportowe Fakty" nie krył rozczarowania sposobem, w jaki został potraktowany przez selekcjonera. Jak sam przyznał, o decyzji dowiedział się przez telefon, co go bardzo zaskoczyło.
Michał Probierz na konferencji prasowej przed meczem eliminacyjnym z Finlandią
W poniedziałek (9 czerwca) Michał Probierz opowiedział o całej sytuacji na konferencji prasowej przed meczem eliminacyjnym z Finlandią.
Czas i miejsce na taką decyzję zawsze są trudne. W szczególności, że (Lewandowski - PAP) jest wybitnym piłkarzem, któremu nikt nigdy nie odbierze tego, co ma. Ale akurat uznałem, że to jest dobry moment na zmianę kapitana Jeżeli chodzi o samo później przejście do rozmowy, nie było możliwości z Robertem inaczej, dlatego rozmawiałem przez telefon.
- mówił selekcjoner podczas konferencji.
Jak dodał, rozmawiał z Robertem przez chwilę. "Przekazałem mu informację, że ze względu na to, że uważam, że coś powinniśmy zmienić w tej drużynie, uważam, że lepszym kapitanem na dzień dzisiejszy byłby Piotrek Zieliński. Odpowiedź Roberta była, że opaska kapitana nic nie znaczy i generalnie w tym zespole to nic nie zmieni" - komentował. Jak dodał w rozmowie z Lewandowskim Probierz, "uważam, że bardzo dużo to zmieni i dlatego postanowiłem, że zostanie Piotrek"
Robert Lewandowski, pozbawiony funkcji kapitana reprezentacji Polski, w obszernym wywiadzie dla "WP Sportowe Fakty" otwarcie krytykuje selekcjonera Michała Probierza, zarzucając mu, że „zawiódł jego zaufanie”.
Robert Lewandowski ujawnił, że o decyzji Michała Probierza dowiedział się w zaskakujący sposób. „Dostałem z zaskoczenia telefon od trenera Michała Probierza z informacją, że podjął decyzję o odebraniu mi opaski. W ogóle nie byłem na to przygotowany, usypiałem dzieci. Rozmowa trwała kilka minut. Nawet nie miałem czasu poinformować rodziny czy porozmawiać z kimkolwiek o tym, co się wydarzyło, bo po kilku chwilach ukazał się komunikat na stronie PZPN-u. Sposób, w jaki zostało mi to zakomunikowane, naprawdę jest dla mnie zaskakujący” – relacjonuje Lewandowski.
Pytanie o przyszłość Lewandowskiego w reprezentacji Polski pozostaje otwarte. Sam piłkarz nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi, zaznaczając, że potrzebuje czasu na przemyślenie sytuacji. „Chcę usiąść i spokojnie o tym wszystkim pomyśleć. Trzeba złapać oddech. Wtedy będzie można powiedzieć więcej o swoich przemyśleniach i o tym, co dalej. Dziś jest żal i złość. Zawsze bardzo zależało mi na reprezentacji narodowej. Pod tym względem nic się nie zmieniło” – stwierdził Lewandowski.