Pajor: To nie jest koniec. Polki zagrają o pierwsze zwycięstwo na Euro 2025

2025-07-09 13:11

Ewa Pajor nie składa broni, pomimo dwóch porażek Polek na mistrzostwach Europy. Kapitan reprezentacji Polski kobiet podkreśla, że mecz z Danią to nie "spotkanie o honor", lecz realna szansa na zwycięstwo. Biało-czerwone chcą zakończyć turniej z podniesioną głową i zdobyciem historycznego, pierwszego kompletu punktów.

Pajor: To nie jest koniec. Polki zagrają o pierwsze zwycięstwo na Euro 2025

i

Autor: PAP/Marcin Bielecki Ewa Pajor po przegranym meczu grupy C piłkarskich mistrzostw Europy kobiet ze Szwecją w szwajcarskiej Lucernie

Polska bez punktów, ale nie bez ambicji

Po porażkach 0:2 z Niemkami i 0:3 ze Szwedkami reprezentacja Polski kobiet straciła szanse na awans do ćwierćfinału mistrzostw Europy. Jednak dla Ewy Pajor i jej koleżanek turniej się nie kończy. W sobotę Polki zmierzą się z Danią w ostatnim meczu fazy grupowej i kapitan kadry zapewnia, że zagrają o pełną pulę.

– Byłyśmy z siebie dumne pomimo wyniku. Walczymy dalej, bo to nie jest koniec turnieju. Mamy przed sobą jeszcze jedno bardzo ważne spotkanie. Nie chcę go nazywać meczem o honor. Po prostu to nasz trzeci mecz na mistrzostwach Europy, w którym będziemy walczyć o zwycięstwo - powiedziała Pajor po spotkaniu.

Starcie ze Szwedkami na ME i bolesna lekcja Polek

We wtorek polskie piłkarki mierzyły się z reprezentacją Szwecji, zajmującą 6. miejsce w rankingu FIFA. Mimo ogromnych chęci i wysiłku na boisku, różnica klas była widoczna. Polki grały bojaźliwie, zaledwie jeden celny strzał oddała Martyna Wiankowska. Ewa Pajor, osamotniona w ataku, była skutecznie neutralizowana przez rywalki.

– Trzymałyśmy to do pewnego momentu. Niestety w 28. minucie straciłyśmy pierwszą bramkę – relacjonowała Pajor. Gole dla Szwecji zdobyły Stina Blackstenius, Kosovare Asllani i Lina Hurtig.

Reprezentacja Polski w budowie – kadra kobiet z potencjałem

Choć reprezentacja Polski kobiet debiutuje na turnieju tej rangi, Ewa Pajor widzi ogromny potencjał w drużynie. – Myślę, że mamy niesamowite piłkarki. Z tego, co wiem, jesteśmy najmłodszym zespołem na tym turnieju. To pokazuje, że mamy ogromne możliwości i będziemy się rozwijać, bo jesteśmy bardzo ambitne – podkreśliła najlepsza polska zawodniczka.

Kapitan zaznacza, że mimo trudnych meczów, turniej to bezcenna lekcja. – Wiem, że będziemy mogli się poprawiać w każdym elemencie, po to, aby walczyć o kolejne duże turnieje i jak najlepsze wyniki - zaznaczyła.

Potrzeba systemowego wsparcia dla kobiecej piłki

W Polsce piłkę nożną trenuje około 30 tysięcy kobiet. To kilkakrotnie mniej niż w krajach takich jak Niemcy czy Szwecja. Pajor wskazuje na potrzebę inwestycji w szkolenie młodych zawodniczek i wsparcie dla lokalnych klubów.

– Potrzebne jest wsparcie związku i sponsorów dla klubów „oddolnych”, żeby tych młodych zawodniczek było coraz więcej. Jeśli więcej dziewczynek będzie grało, to poziom piłki nożnej kobiet w Polsce się podniesie. Już teraz widzimy, że idziemy w dobrym kierunku – podkreśliła Pajor.

Przed Polkami jeszcze jedno wyzwanie

Przed biało-czerwonymi ostatni mecz grupowy z Danią, 12. zespołem rankingu FIFA. Choć stawką nie będzie awans, dla Polek to szansa na historyczne zwycięstwo i poprawę nastrojów po trudnych początkach.

– Chciałabym odnieść to pierwsze, historyczne zwycięstwo. Aby tego dokonać, musimy być zdyscyplinowane – powiedziała Pajor.

Zawodniczki przygotowują się do meczu zarówno fizycznie, jak i mentalnie. – Mamy niesamowite warunki, aby jak najlepiej się regenerować. Będzie czas na analizę, która będzie dla nas bardzo ważna. Mecz z Danią to również świetna okazja do dalszego rozwoju – dodaje kapitan kadry.

Oprac. Jakub Sadkowski, źródło: PAP

Wywiad z Ewą Pajor
SuperSport
Czy trener naszych piłkarzy mówi PRAWDĘ? | SuperSport