Makabryczne odkrycie pod Lublinem. „Doznaliśmy szoku. Widok jak z filmów Hitchcocka”

i

Autor: Lubelski Animals Makabryczne odkrycie pod Lublinem. „Doznaliśmy szoku. Widok jak z filmów Hitchcocka”

Makabryczne odkrycie pod Lublinem. „Doznaliśmy szoku. Widok jak z filmów Hitchcocka”

2021-06-17 8:45

Makabrycznego odkrycia pod Lublinem dokonało Stowarzyszenie Opieki nad Zwierzętami Lubelski Animals. Do niej zgłosili się mieszkańcy z wsi na terenie gminy Konopnica, którzy twierdzili, że z jednej posesji wydobywa się straszliwy odór. Członkowie Animalsu pojechali na miejsce i odkryli coś okropnego „Widok jak z filmów Hitchcocka”!

Do Stowarzyszenia Opieki nad Zwierzętami Lubelski Animals zgłosili się mieszkańcy wsi na terenie gminy Konopnica. Przekazali, że z jednej posesji wydobywa się straszliwy odór. Członkowie lubelskiego Animalsu wybrali się na miejsce, gdzie dokonali makabrycznego odkrycia. Gdy dojechali na miejsce zobaczyli sporą wiatę na ogrodzonym polu. Ta była nakryta blachą, a pod nią zamontowane były poziome kołki z hakami. Na hakach wisiały martwe zwierzęta… trucheł było kilkaset! - Na każdym z tych haków za nogą wisiało martwe, oskórowane, z uciętą głową zwierzę. Tych rzędów było 16, a zwierząt w jednym rzędzie było ok. 10 bądź więcej – mówiła dla TVN Elżbieta Tarasińska, prezes stowarzyszenia. Jednak to nie koniec makabrycznych odkryć. Właściciel, który przyjechał na miejsce przekazał, że ciała znalazł i przewiózł na swoją działkę, aby karmić nimi swoje psy!

Przeprowadzka tygrysów z Poznania

CZYTAJ TAKŻE: SUM GIGANT wyłowiony z Zalewu Zemborzyckiego. "Wygląda jak prehistoryczny dinozaur" [WIDEO]

Makabryczne odkrycie pod Lublinem

Na facebookowym profilu Stowarzyszenia Opieki nad Zwierzętami Lubelski Animals możemy przeczytać więcej szczegółów. Właściciel posesji przyjechał na miejsce w asyście policji. Wpuścił członków stowarzyszenia, a ci dokonali więcej makabrycznych odkryć!

- Na polu wśród zboża ustawiona jest wiata, pod którą naliczyliśmy ok. 300 zwierząt obdartych ze skóry, z obciętymi głowami, zawieszonych za tylną łapkę na hakach. Odór nie do zniesienia. Dzisiejszy dzień dostarczył nam nowych materiałów. Za płotem, na zamkniętej posesji znajduje się jeszcze większa wiata z zabitymi zwierzętami. Od miejscowych ludzi dowiedzieliśmy się , że jeszcze kilka tygodni temu było tu słychać mnóstwo szczekających psów tak jak w schronisku – czytamy na profilu.

Jak dodają, na posesji stały tylko puste klatki. Z zaułków zamkniętej posesji dochodziło jeszcze szczekanie kilku zaniedbanych psów.

Sonda
Czy przydarzył Ci się wypadek w pracy?