Luksusowy jacht polskiego milionera spłonął w Hiszpanii. Straty liczone w milionach euro

2025-07-03 10:47

W porcie w Denii na hiszpańskim wybrzeżu doszło do groźnego pożaru, w którym spłonął luksusowy jacht „Still Alive”, należący do Piotra Misztala – jednego z najbogatszych Polaków. Właściciel jednostki był w tym czasie w Polsce. Straty są ogromne.

Luksusowy jacht polskiego milionera spłonął w Hiszpanii. Straty liczone w milionach euro

i

Autor: Pixabay.com/Instagram/reene_k

Groźny pożar w porcie. Spłonął jacht wart miliony

Do zdarzenia doszło nocą w prowincji Walencja, w porcie w Denii, około 100 kilometrów od Alicante. W akcji gaśniczej brało udział aż 11 jednostek straży pożarnej, w tym ekipy z Denii, Benidormu i Benissy. Z portu ewakuowano wszystkich ludzi z pobliskich jachtów, jednak skala pożaru była na tyle duża, że „Still Alive” doszczętnie spłonął.

Ogień strawił dwa piętra jednostki, pozostawiając tylko fragmenty bocznych elementów konstrukcji.

„Jacht zapalił się samoistnie. Około godziny pierwszej w nocy dostałem telefon. Wszyscy przebywaliśmy wtedy w Polsce” – relacjonował Piotr Misztal w rozmowie z „Dziennikiem Łódzkim”.

Biznesmen podkreślił, że w chwili pożaru na pokładzie nie było nikogo – załoga, zgodnie z przepisami, nocowała w hotelu. Jak dodał, jednostka miała być zwodowana już następnego dnia.

Jacht był „oczkiem w głowie” właściciela

„Still Alive” przechodził w porcie renowację – odmalowywano jego spód i modernizowano niektóre elementy. Jak ujawnił Misztal, planowano rejs z La Palmas na Majorkę, a jacht miał zostać później wynajęty przez jego amerykańskich znajomych.

„Mieliśmy już kupione bilety, żeby przylecieć i sprawdzić, czy wszystko działa poprawnie” – powiedział przedsiębiorca.

Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. Hiszpańskie służby przekazały, że tego samego dnia w porcie w Denii spłonęły również dwa inne jachty, choć były one mniejsze i nie generowały aż takich strat.

Luksusowy jacht Piotra Misztala miał zaledwie 2,5 roku i był wart około 10 milionów euro. Jak sam przyznał, była to jego „duma i oczko w głowie”.

Oprac. Jakub Mazurkiewicz, źródło: Onet, Dziennik Łódzki

Pociąg Inter City Adriatic Express wyruszył w swój pierwszy kurs | ESKA