Czy są dowody na atak dronów na rezydencję Władimira Putina?
Francuska gazeta „Le Monde” ocenia, że w sprawie doniesień o domniemanym ataku ukraińskich dronów na rezydencję przywódcy Rosji brakuje twardych potwierdzeń. Jak podkreśla dziennik, przy tak poważnych oskarżeniach kluczowe są fakty i możliwość ich sprawdzenia, a w tym przypadku materiału dowodowego po prostu nie przedstawiono. W tekście pada wprost: „Wobec poważnych oskarżeń wysuwanych przez Moskwę wielką wagę mają fakty i ich weryfikacja. Tymczasem domniemany atak nie został udokumentowany”.
W rozmowie z „Le Monde” ekspert Jurij Fiodorow uznał, że to „niedopracowaną prowokację” ze strony Moskwy. Według niego przekaz ma też związek z tym, że „Putin nie jest gotowy do negocjacji (w sprawie zakończenia wojny przeciw Ukrainie - PAP) i chce ją kontynuować”, a jednocześnie, aby uniknąć sankcji ze strony prezydenta Stanów Zjednoczonych, „musi mu przedstawić wiarygodne wyjaśnienie” – relacjonuje dziennik.
Jak „Le Monde” opisuje wojnę informacyjną wokół Ukrainy i Rosji?
Gazeta zaznacza, że obok działań militarnych Rosja prowadzi „wojnę informacyjną o wysokiej intensywności”. „Le Monde” ocenia, że ten przekaz działa nawet mimo krytyki ze strony Ukrainy. Wskazuje przy tym na prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, o którym pisze, że nadaje „na jednej fali z Putinem”. Jednocześnie dziennik zwraca uwagę na sygnały poparcia, jakie Kreml miał otrzymać po rzekomym ataku – mowa o „liczne przejawy poparcia” ze strony przywódców Kazachstanu i Uzbekistanu oraz o słowach premiera Indii Narendry Modiego, który wyraził „poważne zaniepokojenie”.
W tym kontekście „Le Monde” dodaje, że wielu ekspertów ma wątpliwości, czy taki cel w ogóle byłby dla Ukrainy logiczny. Gazeta pisze: „Wielu ekspertów uważa za mało prawdopodobne, by Ukraińcy zaatakowali rezydencję Putina - cel z perspektywy Kijowa pozbawiony interesu strategicznego”.
Co „Le Monde” podkreśla w sprawie ataków Rosji na Ukrainę?
Na końcu dziennik zestawia brak udokumentowania domniemanego ataku z tym, co określa jako fakty potwierdzone w inny sposób. Jak podkreśla „Le Monde”, ataki Rosji przeciwko Ukrainie i ludności cywilnej, które miały się nasilić od czasu objęcia władzy przez Donalda Trumpa, są „realne i dobrze udokumentowane”. Tekst został opublikowany z Paryża, a jego autorką jest Anna Wróbel.
Źródło PAP.
Polecany artykuł: