Iga Świątek ze zwycięstwem na starcie turnieju. Dominacja od pierwszych minut
Od pierwszych piłek spotkania było widać, że Iga Świątek jest znakomicie przygotowana do turnieju finałowego. Polka grała agresywnie, z dużą pewnością siebie i skutecznością na returnie. Już po kilkunastu minutach prowadziła 5:0, oddając rywalce zaledwie trzy punkty w pięciu gemach.
Pierwszy set zakończył się wynikiem 6:1, a Madison Keys nie potrafiła znaleźć sposobu na precyzyjną grę Świątek, szczególnie na jej forhendzie, który był główną bronią Polki.
Na początku drugiej partii Świątek na moment straciła rytm. Po szybkim przełamaniu własnego serwisu popełniła dwa podwójne błędy i Keys zdołała doprowadzić do wyrównania.
Na więcej Amerykanki jednak nie było stać. Liderka polskiego tenisa błyskawicznie odzyskała kontrolę i wygrała cztery kolejne gemy, nie pozostawiając rywalce złudzeń. Przy własnym serwisie zakończyła mecz, wykorzystując trzecią piłkę meczową.
Szybkie zwycięstwo Świątek i mocny sygnał dla rywalek
Cały mecz trwał zaledwie 61 minut, co czyni go jednym z najkrótszych pojedynków fazy grupowej w historii WTA Finals.
Dla Świątek było to ósme spotkanie z Keys i szóste zwycięstwo w ich dotychczasowych starciach. Wygrana ta umacnia pozycję Polki jako jednej z faworytek do końcowego triumfu w turnieju.
WTA Finals. Układ grup i kolejne mecze
WTA Finals to turniej dla ośmiu najlepszych zawodniczek sezonu, które rywalizują w dwóch grupach systemem „każda z każdą”.
Iga Świątek gra w grupie im. Sereny Williams, gdzie oprócz Madison Keys znalazły się jeszcze Amanda Anisimova (4.) oraz Jelena Rybakina (6.). Te zawodniczki zmierzą się ze sobą w sobotę.
W drugiej, nazwanej grupą Stefanie Graf, zagrają: liderka rankingu Aryna Sabalenka, Coco Gauff, Jessica Pegula i Jasmine Paolini.
Dwie najlepsze zawodniczki z każdej grupy awansują do półfinałów, a finał zaplanowano na 8 listopada.
Oprac. Jakub Sadkowski, źródło: PAP