Czy Putin zatrzyma się w Donbasie? Senator Graham nie ma wątpliwości
W ocenie Lindsey’a Grahama, jednego z najbardziej wpływowych senatorów Partii Republikańskiej, Władimir Putin będzie kontynuował działania zbrojne w Donbasie, jeśli presja na Rosję nie zostanie wyraźnie zwiększona. Zwrócił uwagę, że uczestnicy rozmów pokojowych jego zdaniem „przeceniają” chęć Władimira Putina zakończenia wojny i że bez twardszego podejścia rosyjski przywódca nie zmieni kursu.
- Myślę, że Putin będzie nadal zdobywać Donbas siłą, dopóki nie zwiększymy nacisków - dodał.
Jakie warunki pokoju widzi Lindsey Graham i czego oczekuje od Europy?
Senator podkreślił, że w ostatnim czasie - jak to ujął - poczyniliśmy ogromny postęp między Ukrainą, Europą i USA, by wypracować propozycję, która zakończyłaby wojnę. Zaznaczył przy tym, że nie spodziewa się całkowitego wyparcia rosyjskich wojsk z terytorium Ukrainy, ale liczy na porozumienie, które zatrzyma kolejne agresywne kroki Moskwy. -Nie wyrzucimy z Ukrainy wszystkich Rosjan, rozumiem to. Ale chcę porozumienia, które zapobiegłoby trzeciej inwazji- dodał w rozmowie z telewizją NBC News.
Graham jasno wskazał, że jego zdaniem kluczowa jest rola państw europejskich. - Chcę europejskich żołnierzy na miejscu, by zapewnić, że nie dojdzie do trzeciej inwazji. Chcę, byśmy dali Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa, by zapewnić, że nie będzie trzeciej inwazji- kontynuował senator. Według niego tylko realna obecność wojskowa oraz twarde gwarancje mogą powstrzymać Rosję przed kolejną ofensywą. Senator akcentuje więc nie tylko dyplomację, ale także fizyczne wzmocnienie bezpieczeństwa Ukrainy.
Jak zwiększyć presję na Rosję? Cła, sankcje i możliwe dostawy broni
Polityk z Partii Republikańskiej opowiedział się za tym, by mimo wszystko nadal angażować Rosję w rozmowy pokojowe i - jak stwierdził - „zwabić Putina do stołu pokojowego”. Jednocześnie przedstawił katalog działań, które w jego opinii powinny towarzyszyć negocjacjom. Wyraził nadzieję, że prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podpisze ustawę, której jest współautorem, przewidującą nałożenie ceł na państwa kupujące tanią ropę z Rosji, w tym na takie kraje jak Chiny. Tego typu instrumenty gospodarcze Graham traktuje jako istotny element presji na Moskwę.
Senator wskazał również inne możliwe kroki wobec Kremla. Według jego słów Donald Trump mógłby uznać Rosję za kraj będący sponsorem terroryzmu w związku z uprowadzeniem dwudziestu tysięcy ukraińskich dzieci. - I, co najważniejsze, zająć statki, które transportują objętą sankcjami rosyjską ropę, tak jak to się dzieje w przypadku Wenezueli- dodał. Graham przekonuje, że dopiero tak zdecydowane działania gospodarcze i prawne pokażą Putinowi, że Zachód nie cofnie się przed ostrzejszymi środkami.
Co jeśli Putin odrzuci rozmowy pokojowe? Graham zapowiada „postawienie wszystkiego na jedną kartę” Lindsey Graham przedstawił także scenariusz na wypadek, gdyby rosyjski przywódca odrzucił propozycje zakończenia wojny. -Jeśli Putin powie nie, musimy drastycznie zmienić zasady gry, w tym przekazać Ukrainie pociski Tomahawk, by uderzyć w zakłady produkujące drony i rakiety w Rosji. Postawiłbym wszystko na jedną kartę, gdyby Putin powiedział nie- oświadczył wpływowy senator. W jego wizji oznaczałoby to przejście od samej presji ekonomicznej do zdecydowanie mocniejszego wsparcia militarnego dla Ukrainy.
Wypowiedzi Grahama pokazują, że w amerykańskiej polityce rośnie przekonanie o konieczności zwiększenia nacisków na Moskwę. Senator łączy w swoich postulatach twardsze sankcje, działania wobec rosyjskiego sektora naftowego, możliwe decyzje prezydenta Donalda Trumpa oraz wzmocnienie obecności europejskich żołnierzy. W jego ocenie tylko połączenie presji dyplomatycznej, ekonomicznej i militarnej może powstrzymać Władimira Putina przed dalszą eskalacją w Donbasie i kolejną inwazją na Ukrainę.
Źródło PAP.