We wtorek wieczorem, 9 września, światło dzienne ujrzał iPhone 17. Już pierwsze słowa Tima Cooka zwiastowały duże oczekiwania – szef Apple nazwał premierę "największym przeskokiem w historii iPhone’ów". Producent obiecuje szybsze działanie, mocniejszą baterię, solidniejszą obudowę i znacznie lepsze zdjęcia.
Nowa generacja iPhone’a
Podstawowy model ma ekran o przekątnej 6,3 cala z cienkimi ramkami i częstotliwością odświeżania 120 Hz. Jasność panelu sięga 3000 nitów – to rekord wśród bazowych wersji smartfona Apple. Zwiększono również odporność – według producenta szkło jest teraz trzykrotnie bardziej wytrzymałe na zarysowania.
Silniejsze serce i dłuższa praca na baterii
Największą nowością w środku urządzenia jest chipset A19 z 16-rdzeniowym procesorem neuronowym do obsługi sztucznej inteligencji. Apple zapewnia, że iPhone 17 działa o 20 proc. szybciej niż poprzednik. Bateria pozwala oglądać filmy nawet o 8 godzin dłużej, a sam smartfon ładuje się zdecydowanie szybciej niż iPhone 16.
Fotografia także zyskała nowe oblicze. Przednia kamera otrzymała kwadratową matrycę niemal dwukrotnie większą od wcześniejszej, a z tyłu znalazł się zestaw aparatów: 24 MP w standardzie oraz 48 MP i 12 MP do ujęć makro.
iPhone Air i wersja Pro
Oprócz standardowego modelu firma pokazała iPhone’a Air – najcieńszego smartfona w historii marki. Grubość 5,6 mm i ekran 6,5 cala robią wrażenie, a wszystko napędza procesor A19 Pro, reklamowany jako "najszybszy w jakimkolwiek smartfonie".
Dla najbardziej wymagających przygotowano wersję Pro. Telefon otrzymał ceramiczną osłonę z tyłu, wydajne chłodzenie procesora i najlepszą baterię w historii iPhone’ów – nawet 39 godzin oglądania wideo bez ładowania. Aparat oferuje trzy obiektywy 48 MP i 40-krotny zoom cyfrowy.
Ile zapłacimy za nowe modele iPhone'ów?
Apple ogłosiło również oficjalne ceny:
- iPhone 17 – 799 dol.
- iPhone 17 Air – 999 dol.
- iPhone 17 Pro – 1099 dol.
- iPhone 17 Pro Max – 1199 dol.
Technologiczny skok naprzód
Marka Apple ponownie udowodniła, że chce wyznaczać standardy na rynku smartfonów. Nowy design, mocniejsza bateria i innowacyjne aparaty mają przekonać użytkowników, że warto sięgnąć po najnowszą generację. Jeśli zapowiedzi producenta znajdą potwierdzenie w codziennym użytkowaniu, iPhone 17 rzeczywiście może okazać się największym przełomem w historii tej kultowej serii.