Warszawska scena hip-hopowa pogrążyła się w żałobie. W piątek, 21 listopada 2025 roku, na Cmentarzu Parafialnym św. Katarzyny przy ul. Fosa 17 rozpoczęła się ceremonia pogrzebowa Rafała Poniedzielskiego, znanego wszystkim jako Pono. Artysta, który był jednym z filarów polskiego rapu, odszedł 6 listopada 2025 roku, mając zaledwie 49 lat. Jego nagłe odejście wstrząsnęło nie tylko fanami, ale całym środowiskiem muzycznym. W ostatniej drodze towarzyszą mu rodzina, przyjaciele i tłumy fanów, którzy przybyli, by oddać mu hołd.
Pogrzeb Pono. Tłumy gwiazd i fanów żegnają legendę
Na cmentarzu zgromadziły się setki osób. Wśród żałobników można było dostrzec zarówno ludzi, którzy dorastali przy muzyce ZIP Składu, jak i młodsze pokolenie, dla którego Pono był symbolem autentyczności i życiowej mądrości. Wiele osób przyniosło ze sobą zdjęcia rapera, inni w ciszy i skupieniu towarzyszyli mu w ostatniej drodze. Wśród tłumu nie zabrakło również znanych postaci ze sceny hip-hopowej. Hołd zmarłemu przyjacielowi oddali między innymi Fu, Koras, Sokół, Wilku, Kochan oraz aktor Sebastian Fabijański. Wszyscy w milczeniu i zadumie patrzyli na urnę z prochami artysty.
Warto przypomnieć, że kilka dni przed ceremonią Sokół wystosował w mediach społecznościowych poruszający apel. Poprosił w nim fanów i media o uszanowanie prywatności rodziny i zapewnienie godnego, spokojnego pożegnania – bez zbędnego rozgłosu i sztucznego zainteresowania. Patrząc na atmosferę panującą na cmentarzu, można stwierdzić, że jego prośba została wysłuchana.
Kim był Pono? Ikona polskiego hip-hopu i człowiek o wielkim sercu
Rafał "Pono" Poniedzielski rozpoczął swoją działalność na scenie muzycznej w 1996 roku. Zaczynał w duecie TPWC, by niedługo później współtworzyć jeden z najważniejszych i najbardziej wpływowych kolektywów w historii polskiego rapu – ZIP Skład. Występował również w legendarnej Ziperze, a na swoim koncie miał współpracę z takimi ikonami jak DJ 600V czy Pele. Jego charakterystyczny styl, szczere i bezkompromisowe teksty oraz charyzma na zawsze zapisały się w kanonie polskiej muzyki. Mimo statusu legendy, Pono nie ograniczał się wyłącznie do działalności artystycznej. W 2006 roku założył fundację Hej Przygodo, której celem było wspieranie utalentowanych dzieci i młodzieży z niezamożnych rodzin. Jego odejście to niepowetowana strata dla polskiej kultury.