Fani zaniepokojeni Nosowską na wózku. Artystka uspokaja!

2025-10-22 10:52

We wrześniu sanah spełniła swoje artystyczne marzenie i zagrała dwa w pełni wyprzedane koncerty na PGE Narodowym w Warszawie. Młodej piosenkarce na scenie towarzyszyli koledzy i koleżanki w branży, a wśród nich - Katarzyna Nosowska. Nagranie, na którym wokalistka Hey poruszała się za kulisami na wózku, wywołało poruszenie. Teraz wszystko wyjaśniła.

Fani zaniepokojeni Nosowską na wózku. Artystka uspokaja!

i

Autor: Instagram @nosowska.official/ AKPA

Katarzyna Nosowska zasłynęła jako członkini zespołu Hey. Ceniona od lat 90. artystka jest rekordzistką, jeśli chodzi o prestiżowe nagrody muzyczne Fryderyki, zaś od pewnego czasu zdarza jej się pojawiać na scenie wraz z synem Mikołajem, który rapuje. Razem prowadzą też podcast "Bliskoznaczni". Niedawno Nosowska wystąpiła wspólnie z sanah na PGE Narodowym. Teraz wytłumaczyła się z nagrania, które zaniepokoiło jej fanów.

Zobacz też: Maserak o rumbie z Foremniak. Ich namiętny taniec przeszedł do historii!

Igo o poznaniu Nosowskiej | Mellina

Katarzyna Nosowska o relacjach z sanah

Mimo że 54-letnia artystka dołączyła do młodszej gwiazdy, by wspólnie wykonać dla 65 tysięcy fanów utwór "Ofelia", prywatnie pań nie łączą głębsze relacje. Nosowska wyjawiła to w niedawnym wywiadzie z serwisem "Jastrząb Post". Jak podkreśliła, sanah ma na głowie wiele obowiązków, a sama nie jest zbyt towarzyską osobą ani nie szuka już nowych przyjaźni.

"Trudno mówić tutaj o jakiejś ultra spełnionej formie znajomości. Nie spędziłyśmy ze sobą jeszcze wiele czasu na głębokich rozmowach. Podobnie jak nie zjadłyśmy ze sobą odpowiedniej ilości soli, żeby się przekonać, czy rzeczywiście możemy na sobie polegać. Ona jest bardzo zajętą osobą. Ja też nie jestem typem jakimś ultra towarzyskim po prostu. W tym wieku nie szukam już nowych przyjaciół raczej" - powiedziała.

Fani byli zaniepokojeni, wokalistka Hey przyszła z wyjaśnieniem

Piosenkarka nie ukrywa przy tym, że występ u boku sanah był dla niej wspaniałym przeżyciem. Podziękowania dla artystki i jej fanów Nosowska zamieściła od razu po koncercie w mediach społecznościowych.

"Zuziu, jak ja Ci dziękuję za tę przygodę. Jesteś niezwykłą Osóbką. Kłaniam się nisko Publiczności i wszystkim, absolutnie wszystkim, którzy tworzyli to fantastyczne widowisko" - napisała na Instagramie.

Zamieszczone wideo, ukazujące kulisy wydarzenia na PGE Narodowym, mocno jednak zaniepokoiło fanów Nosowskiej. Widzimy na nim artystkę transportowaną pod skonstruowaną sceną na wózku. Od razu pojawiło się wiele komentarzy od słuchaczy wystraszonych, że wokalistka ma kłopoty ze zdrowiem. Ta zaś nie odniosła się do sprawy, pozostawiając zaniepokojone osoby w niewiedzy. W końcu jednak wyjaśniła zajście. Okazuje się, że ze względów bezpieczeństwa i dla sprawnej organizacji koncertu wszyscy goście byli przewożeni pod sceną za pomocą wózka!

"Na wózku jeździli prawie wszyscy. Pod sceną był ogromnie niski sufit, więc ze względu na bezpieczeństwo, ale też na to, żeby nie naruszyć tych wszystkich konstrukcji i kabli [...] Ekipa techniczna wsadzała nas na ten sprzęt po to, żeby nas bezpiecznie i bez zagrożenia dla całego otoczenia, bardzo skomplikowanego, dowieźć do miejsca, gdzie mieliśmy się pojawić na scenie przy sanah" - powiedziała.