To koniec zimowej aury? Na horyzoncie ocieplenie i deszcz

2025-12-02 13:35

Polska w najbliższych dniach pozostanie pod wpływem antycyklonu, który zablokuje napływ zimowego powietrza. Co więcej, zamiast zimowych krajobrazów serwuje nam szarą, mokrą i mglistą codzienność. O powrocie śniegu przed mikołajkami można właściwie zapomnieć. Temperatury będą dodatnie, a drobne, kapryśne opady deszczu zrobią resztę roboty. To, co jeszcze zalega na południu czy w centrum kraju, po prostu się roztopi. Jedynie w górach biały puch ma się dobrze i tam jeszcze trochę poleży.

deszcz, ławka

i

Autor: Julia Mościńska/ Canva.com

Po krótkim zimowym epizodzie w drugiej połowie listopada teraz weszliśmy w pogodowy tryb jesienny. Niby wyż, ale taki, który bardziej dusi mgłą, niż daje słońce. Dni zapowiadają się szare, z niskimi chmurami, wilgocią w powietrzu i temperaturą, która zamiast spadać rośnie.

Środa i czwartek miną pod znakiem chmur i mgieł, a 3–4°C stanie się normą. Na południowym wschodzie będzie jeszcze cieplej. Nawet do 7°C. W piątek sytuacja się powtórzy, tylko od zachodu dojdzie jeszcze front z drobnym deszczem, a temperatura podskoczy do nawet 10°C na południowym wschodzie.

W mikołajki, 6 grudnia, wspomniany front nadal będzie przemieszczał się nad krajem, miejscami przynosząc deszcz lub mżawkę. Temperatury osiągną 5–8°C, co praktycznie przekreśla szanse na utrzymanie śniegu w większości regionów. Lokalnie, głównie w pasie od południowego zachodu po północny wschód, do tego czasu pokrywa śnieżna stopnieje niemal całkowicie. Wyjątek będą stanowić góry i obszary podgórskie, gdzie śnieg utrzyma się najdłużej.

Zobacz też: Pepco zaszalało ze świątecznymi akcesoriami. Co za elegancja!

ESKA EUROWIZJA KOMENTERY

Pogoda na grudzień 2025

Najbliższe dni, według prognozy pogody, to dużo chmur, sporo mgieł, trochę mżawki i niewiele słońca. Momentami widzialność spadnie nawet do 100 metrów, a szadź zrobi z dróg i chodników prawdziwą ślizgawkę. Noce mogą miejscami przynieść marznący deszcz, więc kierowcy powinni mieć się na baczności.

Do 15 grudnia nie widać w prognozach nic, co mogłoby odwrócić ten trend. Dni 5–10°C staną się normą, a jedynie miejsca pogrążone w całodziennych mgłach zatrzymają się w okolicach zera. Śnieg? Zniknie niemal wszędzie, poza Pogórzem Karpackim. Noce mogą przynieść delikatny mróz na południu.

A jeśli ktoś liczy na białe święta, to najnowsze prognozy studzą entuzjazm. Według modeli europejskich od połowy grudnia temperatura może być o 3–4°C wyższa niż zwykle. W prognozach do wciąż brakuje zapowiedzi zimowych temperatur. Zamiast grudniowej zimy mamy grudniową pluchę, a wszystko wskazuje na to, że taki klimat zostanie z nami co najmniej do początku 2026 roku.

Zobacz galerię: Jesienna chandra? Psycholog podpowiada, jak odzyskać równowagę i czas dla siebie