Gdzie Polacy spędzą ferie zimowe 2026? [RAPORT]

Choć do rozpoczęcia ferii zimowych 2026 pozostał jeszcze miesiąc, wielu Polaków już teraz rezerwuje wyjazdy. Z danych Travelist.pl wynika, że zainteresowanie jest o 2–3 proc. wyższe niż przed rokiem, a ceny noclegów wzrosły średnio o ok. 5 proc. zarówno w górach, jak i nad Bałtykiem.

Jednocześnie dostępność ofert nie stanowi dziś bariery. Nad morzem wolnych pozostaje blisko 70 proc. pokoi, w górach – około 60 proc. Podobna sytuacja dotyczy kierunków zagranicznych, zwłaszcza w południowej Europie, gdzie zima jest mniej obleganym sezonem turystycznym.

– Na ferie wciąż najchętniej wybieramy góry, a wśród naszych użytkowników region ten odpowiada za połowę rezerwacji między drugą połową stycznia a początkiem marca. Bałtyk to około jedna trzecia wyjazdów. Za granicą dominują krótkie city breaki, a dopiero potem kierunki górskie i nadmorskie – komentuje Eugeniusz Triasun z Travelist.pl.

Góry w Polsce: klasyka wciąż na pierwszym miejscu

Polskie góry pozostają numerem jeden w wyborach rodzin planujących ferie. Zakopane łączy ofertę sportową, rozrywkową i wellness – od nart na Polanie Szymoszkowej po termy i spacery Krupówkami. Pakiety dla rodziny 2+1 dostępne są obecnie od 570 zł za noc.

Dużym zainteresowaniem cieszy się również Wisła, która łączy beskidzki klimat z dobrze rozwiniętą infrastrukturą hotelową. Rodzinny pobyt ze śniadaniem można tam zarezerwować od 570 zł za noc. Alternatywą dla zatłoczonych kurortów jest Świeradów-Zdrój, oferujący spokojniejszy rytm, trasy spacerowe i kolej gondolową. Ceny pakietów zaczynają się tu od 490 zł za noc dla dwójki dorosłych i dziecka.

Góry za granicą: Alpy i bliscy sąsiedzi

Wśród zagranicznych propozycji górskich uwagę przyciągają Alpy, czeskie Sudety Wschodnie oraz Węgry. Austriackie Gosau to oferta dla rodzin szukających pewnych warunków śniegowych i komfortowych hoteli – noclegi kosztują od 690 zł za noc.

Tańszą alternatywą pozostają Jesioniki w Czechach, gdzie pobyt w Loučnej nad Desnou zaczyna się od 550 zł za noc. Z kolei węgierski Miszkolc przyciąga rodziny, które zamiast intensywnego szusowania wolą regenerację w termach jaskiniowych – ceny startują od 620 zł za noc.

Bałtyk zimą: spokojniej i taniej

Coraz więcej rodzin decyduje się na ferie nad morzem, doceniając brak tłumów i niższe ceny. W Kołobrzegu pakiety dla rodziny 2+1 dostępne są już od 360 zł za noc, a w Świnoujściu – od 340 zł. Mielno, które zimą odkrywa spokojniejsze oblicze, oferuje pobyty od 380 zł za noc.

Nadmorskie kurorty kuszą rozbudowaną infrastrukturą hotelową: strefami wellness, aquaparkami i udogodnieniami, które pozwalają spędzić czas także wtedy, gdy pogoda nie sprzyja spacerom.

Ciepło zamiast zimy: morze za granicą

Część Polaków wykorzystuje ferie zimowe jako okazję do ucieczki od chłodnej aury. Wśród najtańszych propozycji znajduje się grecka wyspa Rodos, gdzie nocleg ze śniadaniem dla rodziny kosztuje od 450 zł za noc. Czarnogórski Bar oferuje podobny klimat i spokojniejszą atmosferę – pakiety zaczynają się od 610 zł.

Droższą, ale popularną opcją pozostaje Lizbona. Portugalska stolica łączy miejski charakter z dostępem do oceanu, a ceny rodzinnych noclegów rozpoczynają się od 770 zł za noc.

Ferie planujemy z wyprzedzeniem

Z analizy Travelist.pl wynika, że rodziny coraz częściej decydują się na dłuższy wypoczynek – średnio około pięciu nocy. Niezależnie od kierunku, kluczowe znaczenie mają dziś pakiety obejmujące śniadania i dodatkowe udogodnienia, które ułatwiają kontrolę wydatków.

Ferie zimowe 2026 zapowiadają się więc jako sezon stabilny: z umiarkowanymi podwyżkami cen, szeroką dostępnością noclegów i wyraźnym podziałem preferencji – góry pozostają liderem, ale morze, także to zagraniczne, skutecznie przyciąga tych, którzy szukają spokoju lub odrobiny słońca.