The Voice Senior - Izabela Trojanowska przeżyła w ostatnim odcinku niemałe zaskoczenie. O miejsce w programie walczyła bowiem jej koleżanka z dawnych czasów - Janina Potudin, nazywana przez znajomych Nina. Seniorka zdecydowała się na wykonanie wielkiego hitu z repertuaru Haliny Kunickiej To były piękne dni. I chociaż żywiołowe wykonanie pani Janiny porwało trenerów, to jednak nie do tego stopnia, by odwrócili się w jej stronę.
Po zakończeniu występu wszyscy trenerzy odwrócili się w stronę uczestniczki, by powiedzieć jej, nad czym jeszcze powinna popracować. Reakcja Izabeli Trojanowskiej była bezcenna. Ikona lat osiemdziesiątych od razu rozpoznała swoją koleżankę sprzed lat i nie kryła żalu do samej siebie, że nie podjęła decyzji o wciśnięciu guzika.
- Ninka! Nie poznałam cię po głosie. Dlaczego ja nic nie wiedziałam? - zapytała z niedowierzaniem.
Później wyraźnie zmieszana gwiazda opowiedziała telewidzom o swojej znajomości z uczestniczką The Voice Senior.
Koleżanka Izabeli Trojanowskiej w The Voice Senior
Wykonawczyni hitu Wszystko, czego dziś chcę zdradziła widzom, że Janina Potudin to jej dobra znajoma z czasów działalności w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Wokalistki uczyły się i występowały razem. Gdy uczestniczka zeszła ze sceny, gwiazda wyznała do kamery, że bardzo żałuje, że nie zdecydowała się na wciśnięcie guzika, bo Nina to dla niej postać z charakterem, co od razu zauważyli też pozostali trenerzy.