Zakończenie roku szkolnego szybciej, a tym samym dłuższe wakacje? Taka informacja pojawiła się w sieci jakiś czas temu i wywołała niemałe zamieszanie wśród uczniów, którzy nie mogą doczekać się dwumiesięcznego wypoczynku. Powodem, dla którego rok szkolny 2020/21 miałby zakończyć się przed planowanym na 25 czerwca terminem, miałyby być zbliżające się do Polski upały oraz rozpoczęcie imprezy sportowej UEFA EURO 2020. Wydarzenie startuje 11 czerwca, natomiast fala upałów ma uderzyć tydzień później, 18 czerwca. Chociaż już na wstępie może wydawać się to mało prawdopodobne, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów skomentował krążące w internecie doniesienia.
Czy to prawda, że w związku z Euro 2021 i nadciągającą falą upałów pan premier Mateusz Morawiecki i minister edukacji Przemysław Czarnek ogłoszą wcześniejsze zakończenie roku szkolnego? - takie pytanie padło na antenie Radia ZET.
Szef KPRM Michał Dworczyk bez wahania odpowiedział, że nie ma wiedzy w tym temacie, ucinając tym samym spekulacje na temat zmiany daty zakończenia roku szkolnego 2020/21 i wydłużenia tegorocznych wakacji.
Zakończenie roku szkolnego - kiedy?
W sieci pojawiła się również informacja o tym, że wakacje miałyby być... skrócone. Powodem wcześniejszego powrotu do szkół miałoby być nadrobienie zaległości wynikających z trwającej siedem miesięcy nauki zdalnej. Do tych słów odniósł się wiceminister edukacji Tomasz Rzymkowski. Członek resortu potwierdził, że powrót do nauki stacjonarnej jest zaplanowany na 1 września. Zakończenie roku szkolnego 2020/21 nastąpi natomiast 25 czerwca.