Najbardziej rozrzutny znak zodiaku to... Być może mowa o tobie! Czy każdy zakup musi być przemyślany? Czy należy odmawiać sobie jedzenia na mieście, bo "w domu taniej" lub rezygnować z kupowania nowych ubrań, bo "przecież masz ich dużo"? Czy wypłata ma leżeć na koncie, czekając na "czarną godzinę"? Nie według tego znaku. I nie chodzi o to, że osoby spod niego nie potrafią zarabiać, przez co powinny nauczyć się oszczędzać. Wręcz przeciwnie. Wielu z nich często świetnie radzi sobie zawodowo i "przyciąga" pieniądze. Problem zaczyna się dopiero wtedy, gdy te pojawią się na koncie. Szybko bowiem... znikają.
Przedstawiciele tego znaku zodiaku to często łowcy okazji. "A bo było -30%" albo "Zasłużyłem/-am po ciężkim dniu". Oszczędzanie zostawiają innym. Oni wolą żyć tu i teraz, nie odmawiając sobie przyjemności. Hedoniści! W chwilach kryzysu, gdy wydatki wymkną się spod kontroli, obiecują sobie, że "od przyszłego miesiąca będą bardziej rozsądni". I naprawdę w to wierzą... I tal do pierwszej okazji na spontaniczny city break czy kolację w restauracji, bo "jak się mieszka samemu, to i tak podobnie wychodzi".
Najbardziej rozrzutny znak zodiaku. To ty?
AI nie ma wątpliwości. Najbardziej rozrzutny znak zodiaku według astrologii i analizy osobowości to... Waga. Dlaczego właśnie ten znak zasłużył sobie na miano największego zakupoholika wśród zodiaków? Sztuczna inteligencja wskazuje, że osoby spod tego znaku mają wyjątkowe wyczucie stylu, słabość do luksusu, estetyki i… drobnych przyjemności. Wagi po prostu lubią, gdy wszystko wokół nich wygląda pięknie. Problem w tym, że to wszystko kosztuje, a
Waga nie lubi sobie odmawiać. Impulsywne zakupy, zachcianki i "nagłe potrzeby" to u niej chleb powszedni. Budżet? Owszem, istnieje, ale raczej jako idea, niż coś, czego należy się trzymać. Czy to naprawdę rozrzutność? A może Wagi po prostu wiedzą, że życie jest zbyt krótkie, żeby rezygnować z codziennych uciech? Nie chodzi o przesadę, lecz o jakość życia.