Trener Maciusiak zdecydował. Tych zawodników zobaczymy na Turnieju Czterech Skoczni
Zbliża się koniec roku, a to oznacza, że nadchodzi legendarny Turniej Czterech Skoczni. Tuż po zakończeniu niedzielnych zmagań w szwajcarskim Engelbergu trener polskiej kadry Maciej Maciusiak ogłosił nazwiska skoczków, których zobaczymy w Oberstdorfie, Ga-Pa, Innsbrucku i Bischofshofen. W porównaniu do wszystkich wcześniejszych konkursów sezonu 2025/2025, w Niemczech i Austrii zobaczymy pięciu, a nie sześciu polskich zawodników. Wynika to z kończącego się periodu Pucharu Świata i pomniejszonej kwoty startowej.
W związku z tym trener musiał zrezygnować z jednego skoczka. Podczas Turnieju Czterech Skoczni nie zobaczymy zwycięzcy tej imprezy z sezonu 2019/2020 Dawida Kubackiego. Mistrz Świata z Seefeld zaprezentował się najsłabiej z naszej kadry w Szwajcarii. Jako jedyny nie zdobył żadnego punktu. W związku z tym, Kubacki wróci do drugiej skokowej ligi i w dniach 27-28 grudnia weźmie udział w zawodach Pucharu Kontynentalnego w Engelbergu.
Kogo zobaczymy podczas 74. edycji Turnieju Czterech Skoczni? Tak wygląda skład reprezentacji Polski:
- Kamil Stoch
- Kacper Tomasiak
- Maciej Kot
- Paweł Wąsek
- Piotr Żyła
74. Turniej Czterech skoczni rozpocznie się już w najbliższą niedzielę, 28 grudnia. Wówczas odbędą się kwalifikacje do pierwszego konkursu, zaplanowanego tradycyjnie na skoczni Schattenbergschanze w Oberstdorfie. Drugi konkurs będzie miał miejsce tradycyjne w Nowy Rok na olimpijskiej skoczni w Garmisch-Partenkirchen. Później skoczkowie przeniosą się do Austrii, na początek czekać ich będą zmagania w Innsbrucku. Świąteczno-noworoczna impreza zakończy się 6 stycznia, w święto Trzech Króli, na obiekcie im. Paula Ausserleitnera w Bischofshofen.
Zwycięzcą ubiegłorocznej edycji został Austriak Daniel Tschofenig, który wyprzedził dwóch swoich rodaków - Jana Hoerla i Stefana Krafta. W historii byliśmy świadkami pięciu polskich zwycięstw. Trzykrotnie po nagrodę Złotego Orła sięgał Kamil Stoch, raz TCS zwyciężali z kolei Adam Małysz i Dawid Kubacki.