Mam długie i gęste, naturalnie falowane włosy i wiele osób zawsze je chwaliło. Jednak niestety nie są to te romantyczne fale z reklam szamponów. Moje włosy były wiecznie spuszone, matowe, splątane, a końcówki suche i łamliwe. Testowałam już chyba wszystko. Były keratynowe odżywki, olejki, płukanki z octu jabłkowego, nawet popularne zabiegi w salonach fryzjerskich. Efekt jednak zawsze był tylko chwilowy.
Czułam się już bezsilna i myślałam, że może po prostu mam taki typ włosa, który zawsze będzie wyglądał niekorzystnie. Zazdrościłam swoim koleżankom idealnie gładkich fryzur i zastanawiałam się, czy jedynym wyjściem będzie codzienne prostowanie. Niestety, to tylko pogarszało sprawę.
W końcu przyjaciółka poleciła mi świetny przepis na domową odżywkę do włosów, którą stosowała ej babcia. Szczerze mówiąc, byłam sceptyczna, ale postanowiłam spróbować. I dobrze, że to zrobiłam!
Domowa odżywka do włosów
Przepis jest banalnie prosty i opiera się na składnikach, które większość z nas ma w kuchni. Przyjaciółka poleciła mi domową maseczkę wygładzająco-nawilżającą na bazie żelatyny. Jak się okazuje, działa ona na włosy niczym naturalna keratyna, bo domyka łuski, wygładza i dodaje blasku. Dodatkowo, do mikstury dodaje się odrobinę miodu i odżywki, co wzmacnia efekt pielęgnacyjny.
- 1 łyżka żelatyny
- 3 łyżki ciepłej wody (ale nie wrzątku!)
- 1 łyżeczka miodu
- 1–2 łyżki ulubionej odżywki bez silikonów
Najpierw rozpuszczam żelatynę w ciepłej wodzie i zostawiam na kilka minut, aż lekko przestygnie i zgęstnieje. Następnie dodaję miód i odżywkę, dokładnie mieszam i nakładam miksturę na umyte, lekko wilgotne włosy. Robię to od połowy długości po same końce. Nakładam foliowy czepek, zawijam głowę w ręcznik i zostawiam na 10-15 minut. Potem dokładnie spłukuję letnią wodą.
Od tamtej pory nie wracam już do drogich, chemicznych masek. Ta prosta mikstura uratowała moją fryzurę i polecam ją każdemu, kto walczy z puszącymi się i splątanymi włosami.
Zobacz galerię: Przejrzałam gazetę z '97 roku. Tak pisali wtedy o kobietach!