Piotr Żyła równie dobrze śpiewa, co skacze? Tych wszystkich, którzy liczyli na to, że może się on pochwalić talentem wokalnym, musimy rozczarować. Mimo jego braku skoczek narciarski z chęcią zamieszcza w sieci nagrania, na których słychać, jak (nie) radzi sobie ze śpiewaniem popularnych hitów. Tym razem Piotr Żyła wziął na warsztat utwór legendarnej grupy Queen. Jego wykonanie jest jednak dalekie od tego, jakim Freddie Mercury rzucił publiczność na kolana w 1991 roku. Sportowiec udowodnił, że być może nie posiada predyspozycji do zostania piosenkarzem, ale ma ogromny dystans do siebie i poczucie humoru.
Chyba nikt nie ma wątpliwości co do tego, że Piotr Żyła jest najzabawniejszym z polskich sportowców. Skoczek narciarski jest bardzo bezpośredni i uwielbia żartować w wywiadach. Dowodem na jego dystans jest właśnie nagranie, jakie zamieścił w mediach społecznościowych. Internauci żartują, że z takim talentem wokalnym powinien reprezentować nasz kraj na Eurowizji.
Piotr Żyła śpiewa
Sam Piotr Żyła zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest najlepszym wokalistą wśród sportowców. Skoczek zażartował, że użytkownicy Instagrama, którzy mają wyłączony dźwięk, nie powinni go włączać. Ci, którzy jednak nie posłuchali jego prośby, nie czują się zawiedzeni. Ba! Pod postem można znaleźć same pozytywne komentarze. Internauci po raz kolejny docenili Piotra za to, że umie z siebie żartować jak mało kto.
- Kocham ten wykon. ♥️ Moja rodzina błaga mnie żebym nie śpiewał, ale dodajesz mi odwagi. ???✌️? - napisał jeden z nich.