Najseksowniejszy matematyk: ten nauczyciel to prawdziwe ciacho! ZDJĘCIA

i

Autor: screen instagram.com/adventuresofrobertl/ screen instagram.com

Najseksowniejszy matematyk: ten nauczyciel to prawdziwe ciacho! ZDJĘCIA

2018-02-05 12:37

Najseksowniejszy matematyk: jak wygląda najprzystojniejszy nauczyciel tego przedmiotu? Jego zdjęcia przyprawią o szybsze bicie serca nawet humanistki!

Najseksowniejszy nauczyciel matematyki: niewiarygodne, że jest aż tak przystojny! Ten pan z pewnością nie ma żadnego problemu z tym, żeby skupić na sobie uwagę, nie mówiąc już o zrywaniu się z lekcji. Patrząc na te zdjęcia, można naprawdę zatęsknić za powrotem do szkoły. Okazuje się zresztą, że ten matematyki ma także bardzo wiele pasji poza nauczaniem królowej nauk...

Tak wygląda najseksowniejszy matematyk

Niewykluczone, że wyniki z matematyki byłyby nieporównywalnie lepsze, gdyby w każdej szkole był taki nauczyciel. Ten matematyk jest prawdziwym ciachem. Nazywa się Robert Ligtvoet, ma 28 lat i pochodzi z Holandii.

First shoot since Im back! Preparing for Zoolander no. 2. #zoolander #zoolander2 #magnum Post udostępniony przez Robert Ligtvoet (@adventuresofrobertl)
Baby turtles at sangalaki island. #babyturtles #babyturtle #turtle # Post udostępniony przez Robert Ligtvoet (@adventuresofrobertl)

Patrząc na te zdjęcia, można naprawdę nabrać przekonania, że akurat na jego lekcjach każda uczennica marzy o tym, żeby siedzieć w pierwszej ławce, a odrabianie zadanych przez niego prac domowych to prawdziwa przyjemność.

Photo by Tim williams Post udostępniony przez Robert Ligtvoet (@adventuresofrobertl)
Photo by Tim Williams Post udostępniony przez Robert Ligtvoet (@adventuresofrobertl)

Robert pracuje także jako model, poza tym bardzo dużo jeździ po świecie i, jak donosi także jego uczennica, uwielbia garnitury.

Choć może się to wydawać nieprawdopodobne, to nie jest jedyny na świecie tak przystojny matematyk. W 2016 roku było głośno o Pietro Boselli, który wykłada na University College London i wystąpił w kampanii Armaniego! 

Which one Post udostępniony przez Pietro Boselli (@pietroboselli)