Marcin Dubiel nie żałuje, że oświadczył się Lexy. Natsu patrzy na niego spod byka!

i

Autor: Screen z YT: MARCIN DUBIEL MA KONFLIKT Z MORTALCIEM? *CZY TO PRAWDA, ŻE…* / WERSOW, screen z YT: przypał / Lexy Chaplin, screen z YT: TEMATY TABU! / Natsu

Influencerzy

Marcin Dubiel nie żałuje, że oświadczył się Lexy. Natsu patrzy na niego spod byka!

2023-07-03 13:51

Marcin Dubiel w dalekiej przeszłości oświadczył się Lexy Chaplin. Teraz jest bogatszy w doświadczenia, a także ma kochającą dziewczynę. Influencer w rozmowie z Wersow zdradził, że nie żałuje tej decyzji. Okazuje się, że jego partnerka nie ma tego samego podejścia. O co chodzi? Wyjaśniamy!

Każdy, kto śledzi losy Marcina Dubiela, ma świadomość, że mężczyzna tworzył związek z Lexy Chaplin. Co więcej - był w niej szaleńczo zakochany, wobec czego postanowił się jej oświadczyć. Influencerka odrzuciła jego propozycję, nie czuła się gotowa na taki krok. Finalnie dobrze wyszło, dzięki temu obecnie oboje są w szczęśliwych relacjach. Były członek Teamu X przyznał się, że po upływie czasu, wciąż uważa, że nie ma czego żałować. Choć według niego, dobrze wyszło, jego obecna partnerka nie jest zadowolona z przeszłości swojego chłopaka. Wyznał, że zdarza jej się patrzeć na niego spod byka, gdy ta kwestia jest poruszana!

Na mój pogrzeb obowiązuje…? | Dokończ Piosenkę #10

Marcin Dubiel o oświadczynach

Marcin Dubiel wziął udział w odcinku Weroniki Sowy. Influencer był jednym z gości jej serii "Czy to prawda, że...". Youtuberzy poruszyli wiele istotnych tematów, a jednym z nich były niedoszłe zaręczyny z Lexy Chaplin. Były członek Teamu X przyznał, że on absolutnie nie żałuje tego, że wpadł na ten dosyć kontrowersyjny pomysł. W końcu mógł wynieść z niego lekcję, którą z pewnością zapamięta do końca swojego życia. Powiedział jednak, że dla Natsu nie jest to takie łatwe. Ponoć, gdy temat jest poruszany, patrzy się na niego spod byka!

Czy Twoja ostrożność jest związana z tym, że się raz oświadczyłeś i dostałeś kosza? - padło pytanie.

Taka sytuacja miała miejsce. Było to podyktowane różnymi rzeczami. Teraz mam trochę więcej doświadczenia życiowego i dojrzałości emocjonalnej niż wtedy miałem. Byłem w stanie oświadczyć się Lexy. To była kwestia tego, że targały mną różne emocje. To się skumulowało i ja tak chaotycznie się zachowywałem. Teraz jestem w stabilnym związku. Wiadomo, też mamy swoje problemy i też się kłócimy, ale no wydaje mi się, że ja mam czas na rozwijanie siebie, staram się też dać Natalii tę możliwość, żeby ona zrozumiała, jaką jest osobą, kim ona w ogóle chce być, co ona chce robić, bo ona też ma takie rozterki. Jesteśmy wspólnie na etapie, na którym odkrywamy, kim jesteśmy, kim chcemy być, jacy chcemy być dla naszych bliskich. Wiesz, jak przyjdzie odpowiedni moment, to chyba każdy po prostu będzie o tym wiedział. Nie teraz. Wydaje mi się, że jakby jest to kwestia dojrzałości, choć na pewno nie pomagają komentarze. Jak tam ktoś się odniesie do tego, że kiedyś się już komuś oświadczyłem, no to Natalia patrzy na mnie spod byka, no bo miało to miejsce. No i też nie będzie tak, że ja powiem, że tego żałuję, bo to jest jedna z tych rzeczy, która dała mi jakieś doświadczenie, która doprowadziła do tego, że jestem obecnie w miejscu, w którym jestem - wyznał Marcin Dubiel.