Krystian Ochman

i

Autor: Piotr Porębski / Universal Music Poland

Krystian Ochman z pomysłem, który wypalił. Recenzja płyty Ochman

2021-11-18 11:41

Miłość, niepewność, zagubienie, ale przede wszystkim pozytywne myślenie - Krystian Ochman z sukcesem debiutuje i zdecydowanie spełnia oczekiwania fanów. Przekonajcie się poznając album Ochman już teraz.

Krystian Ochman długo nie kazał czekać na swój debiutancki album. W mijającym powoli roku cyklicznie pojawiały się single zwiastujące to wydawnictwo, które oficjalną premierę ma 19 listopada 2021, nakładem Universal Music Poland. Skąd wynika to, że Ochman tak szybko wydał swoją płytę? Zacznijmy od początku. Wiele osób wie, że Krystian Ochman stał się moim faworytem do zwycięstwa The Voice of Poland chwilę po tym, gdy wystąpił w Przesłuchaniach w Ciemno, jedenastej edycji muzycznego talent-show The Voice of Poland. Niecodzienna barwa głosu, sceniczna pewność siebie, wzorowe śpiewanie w języku angielskim, skupienie od pierwszej do ostatniej sekundy i przede wszystkim wyrysowana w oczach miłość do śpiewania. Ochman dwa miesiące później odebrał zwycięski mikrofon i uzyskał tytuł najlepszego głosu w Polsce. Zdziwienie? Wręcz przeciwnie. Internauci zachwycali się, że mamy w Polsce artystę, który może nas reprezentować na międzynarodowej arenie. Tu wysunął się pomysł wręczenia Krystianowi biletu na Konkurs Piosenki Eurowizji. Chris jednak twardo stąpa po ziemi i z dystansem opowiadał, że jeszcze nie jest na to gotowy. 

Teraz już wiemy, że kluczowy okazał się półfinałowy występ z hitem Światłocienie. Był to najlepiej oceniany w internecie Voice'owy performance. Żaden inny występ w show Telewizji Polskiej nie spotkał się z tak dużym uznaniem, co bezpośrednio przełożyło się na liczbę wyświetleń, komentarzy i pozytywnych ocen. Wnuk Wiesława Ochmana wystąpił również na kilku popularnych wydarzeniach tj. Gala Miss Polonia czy prezentacja ramówki telewizyjnej. Docenieniem talentu Krystiana Ochmana było również jego zwycięstwo w Koncercie Premier podczas 58. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Zdobył pożądaną przez artystów nagrodę publiczności. Ważne podkreślenia jest to, iż Ochman jest jednym z nielicznych zwycięzców The Voice of Poland, który w niecały rok wydał debiutancki, pełnowymiarowy krążek. W ostatnich latach ta sztuka udała się jedynie Marcinowi Sójce. Co łączy tych dwóch Panów? Obaj mieli pomysł na swoją karierę i swoje piosenki. Ochman od początku wiedział, jakie utwory chce tworzyć. Choć pociąg do nagrywania operowych dzieł był silny, to jednak udało się pogodzić go z drugą muzyczną miłością, hip-hopem. Prywatnie bowiem, dysponujący wywołującym ciarki, potężnym głosem Ochman słucha amerykańskiego rapu. Wydawało się, że połączenie trapowo-rapowych dźwięków z operowym śpiewaniem nie jest możliwe. W końcu nikt wcześniej się tego nie podjął. Tymczasem Krystian odważnie postanowił spełnić swoje marzenie, co czyni ten album jeszcze bardziej wyjątkowym. Wszystko to oczywiście z pomocą uznanych producentów. Jak brzmi jeden z najbardziej wyczekiwanych polskich krążków? Przekonajcie się słuchając go, ale również sprawdzając naszą recenzję. 

Krystian Ochman jakiego nie znacie! Artysta ujawnia tajemnice i zdradza plany [WYWIAD]

Krystian Ochman z radiową propozycją. Poznajcie Złodziei wyobraźni!

Ochman - recenzja płyty Krystiana Ochmana

19 listopada 2021 to ważna data dla wszystkich, którzy trzymali kciuki za Krystiana Ochmana od początku jego udziału w The Voice of Poland. Choć śpiewa od najmłodszych lat, to jednak jego kariera wystrzeliła dopiero po tym, gdy zaprezentował się polskim widzom i internautom. Płyta Ochman to kompozycja jedenastu dobrze dobranych utworów, które pokazują, jaki Krystian jest naprawdę. Zdradzić mogę zresztą, w prywatnej rozmowie z artystą, powiedział mi, że tak - to jest w 100 procentach jego twarz. Dokładnie taką płytę chciał nagrać, choć marzył, by znalazło się na niej więcej utworów. Słuchając płyty Ochman można odnieść wrażenie, że z jednej strony to zagubiony romantyk marzący o prawdziwej miłości na całe życie, a z drugiej strony chłopak, który wspomina dawne czasy. Usilnie jednak stara się żyć tu i teraz. O czym jest płyta Ochman? O miłości, zwątpieniu, zagubionym szczęściu, niepewności, ale także szukaniu pozytywów. Uwagę trzeba zwrócić na świetnie wybraną okładkę płyty. Doskonale oddaje ona to, jaki przekaz znajdziecie na tym wydawnictwie. 

Klamra albumu Ochman otworzyła się wraz z hitem Światłocienie. Najbardziej znany utwór Krystiana oznaczony jest numerem 1. Później płynnie przechodzimy do drugiego singla z tego krążka, czyli wydanego w lutym 2021 roku utworu Wielkie tytuły. Trzecia kompozycja, to jeden z najbardziej melodyjnych kawałków, czyli Złodzieje wyobraźni. Wszyscy są zgodni, że to zdecydowanie najjaśniejszy utwór w twórczości Krystiana Ochmana. Akustyczna gitara w połączeniu z głosem artysty nadaje piosence komercyjny klimat. Za produkcję odpowiada duet producencki Liker$, Karol Serek & Paweł Wawrzeńczyk. To też ostatni singiel, który został wydany przed premierą płyty.

Krystian Ochman zaśpiewał w swoim pokoju. Internauci MOCNO zaskoczeni tym, co usłyszeli!

Numer cztery na płycie Ochman, to prawdopodobnie największe zaskoczenie dla fanów. Fanów, którzy raczej ściszają radio, gdy w głośnikach pojawia się rapowy utwór. Ciekaw jestem, czy najwięksi miłośnicy talentu Krystiana Ochmana byli gotowi na tę produkcję. Mowa o piosence Ja to znam. Powstała ona z raperem, który w ostatnich miesiącach podbił rapowy rynek muzyczny. Dosłownie podbił, a to wszystko występując w duecie z Louisem Villainem. Mowa o artyście znanym jako Avi. Ja to znam, opowiada o braku zaufania i przedstawia niechęć do zawierania nowych przyjaźni. Jednocześnie artyści opowiadają o bólu wynikającym z faktu, że na co dzień osób godnych zaufania jest coraz mniej. Krystian Ochman zapewne, tak jak każdy, miał w życiu sytuacje, kiedy zawiódł się na bliskiej osobie. Właśnie najbardziej boli zranienie przez osoby, które znaczyły dla nas najwięcej. Piosenka pojawi się w propozycjach do Rap20 Radia ESKA, więc ocenicie jego brzmienie głosując na ESKA.pl. Na płycie Ochman piątą kompozycją jest dobrze znane Wspomnienie. O tym kawałku przy okazji premiery napisaliśmy już wszystko. Choć teraz zauważam, że jest to najmniej porywający kawałek, choć ciągle brzmi dobrze. 

Krystian Ochman

i

Autor: Piotr Porębski / Universal Music Poland

Szósta piosenka to druga z czterech nowości. Gdzie iść?, to jedna z tych kompozycji, która przy pierwszym przesłuchaniu wywołała u mnie gęsią skórkę. Pierwsze 17 sekund spokojne, a później... WOW. Trapowy utwór, z mocnym podbiciem basu i śpiewającym Krystianem. Ten trwający 2 minuty 30 sekund kawałek idealnie nadaje się do testowania szyb w samochodzie. Ciarki i niepokój wywołał u mnie przekaz, jakim podzielił się Krystian. Młody wykonawca szczerze za sprawą piosenki Gdzie iść?, opowiedział o niepewności wskazując, że to wina zagubienia. Nie do końca wie, jakie decyzje podejmować, by były one słuszne. W sumie tak wygląda życie. Krystian jednak wykrzykuje, iż raz wszystko ma sens, a innym razem "ciemność" nie odstępuje go na krok. Nie sypia za dobrze i prześladują go demony. Zauważa, że jest pewny swojej wiedzy oraz umiejętności, jakie nabył w ostatnich latach swojego życia, a mimo to nie potrafi podjąć racjonalnej decyzji. Liczę na to, że był to jedyny utwór, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, a jest tylko wzmocnieniem przekazu na tej dobrze brzmiącej płycie Ochman. Wskazuje na to siódmy kawałek.

Siedem dla wielu osób jest szczęśliwą cyfrą. Zapewne również dla Krystiana Ochmana, który postanowił pod tym numerem umieścić pozytywną piosenkę zatytułowaną Pewnego dnia. Ochman śpiewa: - Racjonalnie pokieruję tym wszystkim, niezależnie jakie przychodzą myśli. (...) Uśmiecham się najlepiej, jak potrafię. Pewnego dnia, tylko ty i ja. Nieprzypadkowo to właśnie ta piosenka i to właśnie pod tym numerem - pojawia się po utworze Gdzie iść, który zdecydowanie mógł wywołać zmartwienie. Tu odwrotnie - artysta chce z rozwagą podchodzić do życiowych spraw, nie poddawać się, a to wszystko wraz z ukochaną osobą: - Ważne, by nie poddać się. Sam wiem. Razem osiągniemy cel, nasz cel. Zdecydowanie taka "uśmiechnięta" i przepełniona nadzieją wersja Krystiana podoba się fanom najbardziej. 

Krystian Ochman

i

Autor: Piotr Porębski / Universal Music Poland

Powrót do niepewności mamy w ósmym utworze z płyty Ochman. Prometeusz, czyli piosenka, która upewniła publiczność, że to jeden z najlepszych debiutantów w 2021 roku. Krystian Ochman wystąpił w Koncercie Premier podczas 58. Konkursu Piosenki Polskiej w Opolu i za sprawą fanów, a także nowych osób oczarowanych talentem tego młodego chłopaka, zdobył nagrodę im. Karola Musioła. Podniosły hit, w którym Krystian pokazuje swoje operowe umiejętności. Krystian Ochman to artysta, którego sukcesy, tylko mobilizują do dalszego działania. Po zwycięstwie w The Voice of Poland, po wygranej podczas KFFP w Opolu, czy występach na popularnych imprezach, wciąż uważa, że dużo pracy przed nim i sam nie wie, kiedy dojdzie do doskonałości. Już przy okazji debiutanckiej płyty i dokładniej piosenki Ten sam ja, zaznacza, że sława nie zmieni jego podejścia do codziennego życia. 

Dziesiąta piosenka na płycie Ochman, to czwarty nieznany przed premierą kawałek. Choć wskazywano, iż to Złodzieje wyobraźni (numer 3 na płycie Ochman), to najbardziej radiowa propozycja, to jednak moim zdaniem zdecydowanie jest nią piosenka Nie chcę już czekać. A czym aż tak jest zniecierpliwiony artysta? Myślę, że ma dość czekania lepszych czasów. Woli wziąć sprawy w swoje ręce i być w pełnoprawnym kowalem swojego losu. To swego rodzaju, ostateczne rozliczenie się z przeszłością i stwierdzenie: WSZYSTKO ZE MNĄ W PORZĄDKU. Krystian zaczyna nowy etap i to, co było w piosence numer 6 jest nieaktualne. Chce wszystko zmieniać na lepsze i burzyć mury. Zapomnieć, zamknąć na klucz, to wszystko złe, co napotkało go na drodze. Nauczony życiowym doświadczeniem stwierdza i dzieli się przemyśleniem: - łatwiej jest się starać, niż później to utrzymać w rękach. To tak jak z pieniędzmi - łatwiej je zarobić, niż później utrzymać je w kieszeni. Powtórzę to jeszcze raz. To najbardziej melodyjny utwór na płycie, z mocnym, chwytliwym refrenem. Produkcyjnie polski TOP.

Klamrę otworzył utwór Światłocienie. Klamrę zamyka Lights In The Dark, czyli anglojęzyczna wersja tej piosenki. Nie jest ona aż tak nośna, jak polska odsłona tego singla. Ostatecznie z niecierpliwością czekam na melodyjny numer Ochmana w języku angielskim. Może na drugiej płycie. Może przy innej okazji? ;-)

Piosenka świąteczna od Krystiana Ochmana. Wzrusza tak samo jak Last Christmas?

Krystian Ochman na dzień przed premierą jego debiutanckiego albumu zatytułowanego Ochman zaskoczył swoich fanów publikując świąteczny utwór Christmas Vibes. Piosenka powstała trzy lata temu, ale dopiero teraz artysta postanowił ją zarejestrować i opublikować. Za produkcję utworu odpowiada duet Liker$. Utwór nie trafi na nadchodzący album artysty, ale na pewno umili czas w oczekiwaniu na Święta Bożego Narodzenia.

Krystian Ochman

i

Autor: Piotr Porębski / Universal Music Poland

Krystian Ochman nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Zdecydowanie to taki artysta, który już zawsze będzie na muzycznej scenie i jeszcze wiele razy nas zaskoczy. Wszystko to chcąc kontynuować muzyczną pasję swojego dziadka, w którego wpatrzony był od najmłodszych lat. Darem miłości do muzyki z Chrisem podzielili się również jego rodzice. To właśnie oni chcieli, by był multiinstrumentalistą i wiedzieli, że na szlifowanie głosu przyjdzie jeszcze czas. Nie mylili się. Jestem przekonany, że jeśli nie sprawdzicie płyty Ochman od razu - w dniu premiery - to zrobicie to za miesiąc, dwa, czy rok. Na przykładzie utworu Światłocienie, Prometeusz, Gdzie iść, czy Nie chcę już czekać, to krążek, który się nie starzeje. Wiele osób utożsami się z tekstami piosenek, jakie artysta napisał m.in. we współpracy z Tomaszem Kulikiem.

Płyta Ochman to piękna historia, z którą każdy - chociaż w części - się z nią utożsami. Początek płyty smutny, później niepokojący, a na końcu happy-end. Wszystko kończy się pozytywnie. Ważne: to nie są piosenki lecące jedna po drugiej, to prawdziwa historia mająca spore znaczenie dla artysty. Krystian Ochman chciał przekazać, że na początku bywało różnie, później gorzej, ale ostatecznie wszystko wróciło na właściwe tory. Piękne!

Reasumując mam poczucie, że kariera Krystiana Ochmana jeszcze nie nabrała odpowiedniego tempa. Wszystko to jest jednak kwestią czasu i jestem przekonany, że album Ochman to dopiero początek i zwiastun mocnej, muzycznej przyszłości tego artysty. Powoli wszyscy poznają się na talencie tego młodego chłopaka. Ochman spełnia oczekiwania fanów. Co jeszcze? Po wysłuchaniu płyty mam wrażenie, że nie została postawiona kropka. Mam duży niedosyt. Pozytywny, bo już nie mogę się doczekać drugiej płyty. Ona jest wręcz konieczna!

  • Płyta jakiej nie było - odważne połączenie rapowych bitów z operowym wokalem Krystiana. 
  • Duet z raperem - Krystian do swojej piosenki zaprosił rapera, który szybko podbił rapową scenę. Dosłownie podbił. Dużym zaskoczeniem okazuje się trapowa propozycja zatytułowana Ja to znam, w której gościnnie pojawia się Avi. Zdecydowanie chcemy więcej rapowych współprac Ochmana. 
  • Prawda się obroniła - Krystian Ochman wydał album, o jakim marzył. Da się wyczuć, iż stu procentach opowiedział o wszystkim, o czym chciał opowiedzieć.
  • Pomysł na płytę - Krystian Ochman, jako nieliczny zwycięzca The Voice of Poland, od razu miał pomysł na swoją karierę. Nie minął rok od wygrania muzycznego talent-show, a fani już otrzymali jego debiutancką płytę.
  • Niedosyt - Na albumie znajdziecie cztery niewydane do tej pory single. Z biznesowego punktu widzenia przy debiutującym artyście to prawidłowy zabieg, z drugiej strony nie pojawia się aż tak duży element zaskoczenia. Słuchając płyty nie odnosi się wrażenia, że ma się do czynienia z czymś nowym, świeżym.
Krystian Ochman

i

Autor: Piotr Porębski / Universal Music Poland