Doda

i

Autor: Grzegorz Ksel/REPORTER

Doda - początki jej kariery były bardzo burzliwe! Pamiętacie ją w takim wydaniu?

2020-07-18 14:54

Bez wątpienia jest jedną z największych gwiazd polskiej sceny muzycznej. Doda, bo o niej mowa, ma równie wielu fanów, co krytyków. Jak sama mówi, od zawsze chciała wywoływać skrajne emocje. Najnowszy post gwiazdy na Insta to potwierdzenie tych słów. O mały włos, a nigdy nie podpisałaby kontraktu! Zobaczcie na ESKA.pl, jak Doda wyglądała na początku swojej przygody z show-biznesem.

Doda - początki kariery wokalistki były bardzo burzliwe! Trzeba przyznać, że Doda to jedna z najbardziej charyzmatycznych i twardo stąpających po ziemi piosenkarek. Gwiazda wielokrotnie udowodniła, że nie boi się mówić tego, co myśli, nawet jeśli miałaby to przypłacić chwilowym spadkiem popularności czy krytyką wymierzoną w jej stronę. W licznych wywiadach artystka przyznała, że taka postawa jest efektem jej wychowania. Rodzice uczyli ją od najmłodszych lat, by zawsze być pewnym swojej wartości i wierzyć w marzenia. Ponad dwadzieścia lat stażu w show-biznesie to żywy przykład na to, że młoda Dorota wzięła sobie te słowa do serca. 

Doda, która obecnie znajduje się na planie głośnego filmu Dziewczyny z Dubaju znalazła chwilę, by sięgnąć do przeszłości. Artystka zamieściła na swoim Instagramie zdjęcie debiutanckiej kasety, którą w 2002 roku wydała z zespołem Virgin. "Znalezisko" stało się pretekstem do opowiedzenia, jak wyglądały jej początki. Gwiazda o mały włos nie zrobiłaby kariery. Wszystko przez... cięty język! 

Koncerty przełożone na 2021 rok

Doda - początki kariery

W tym roku minie dokładnie 18 lat od chwili, gdy na rynku pojawiło się pierwsze wydawnictwo Dody. Płyta zatytułowana po prostu Virgin zawierała takie hity jak Mam tylko ciebie czy To ty. Jeszcze wtedy Doda nie romansowała z popem, a nagrywała muzykę rockową. 

- Ten relikt przeszłości przypomina mi jak długo już pracuję w szołbiznesie. 20 lat minęło błyskawicznie. Mój pierwszy kontrakt fonograficzny z Universal Music podpisali za mnie rodzice, bo byłam niepełnoletnia. Ówczesna szefowa wytwórni powiedziała wcześniej sławne już słowa, że nie podpisze ze mną kontraktu, bo „nic z tego nie będzie, bo to pyskaty dziecior i będą z nią same problemy”. Tomek Lubert - założyciel zespołu Virgin trzasnął wtedy drzwiami, pokazując środkowy palec i powiedział, że w takim razie zespół nie wyda tej płyty u nich. Po godzinie kontrakt był podpisany, a Katarzyna Kanclerz myliła się. Po 20 latach jestem tu, gdzie jestem, od czasu do czasu poprawiając swoją koronę. Muszę jej oddać jednak honor w jednej kwestii... Były ze mną same problemy. No cóż, mogłam zostać każdym lecz, wybrałam bycie sobą - napisała Doda.

Pamiętacie ją w takim wydaniu?