Afrykańskie upały nie zostaną z nami na długo. Na horyzoncie ochłodzenie

2025-07-03 11:07

Upalne lato daje nam popalić, ale nadchodzące dni przyniosą chwilę wytchnienia. Na horyzoncie widać wyraźne zmiany. Temperatury spadną, pojawi się deszcz, a momentami zrobi się wręcz chłodno. Fala upałów powoli odpuszcza, choć jeszcze w weekend wróci na krótko z pełną mocą. A co dalej? Sprawdź, czego się spodziewać w najbliższym czasie.

pogoda

i

Autor: Canva

Po rekordowych upałach, które rozlały się nad całą Polską, czeka nas wyraźna zmiana pogody. Już w w okolicy weekendu odczujemy spadek temperatury. Pojawią się też burze, chmury i deszcz. Chociaż na chwilę gorące lato jeszcze do nas wróci, drugi tydzień lipca może przynieść aurę bardziej jesienną niż letnią. 

W ostatnich dniach Polska doświadczała prawdziwego żaru z nieba. We wtorek i środę temperatury w zachodnich regionach przekraczały 36°C, a Słubice, Szczecin i Zielona Góra biły kolejne rekordy. Jednak taka pogoda nie mogła trwać wiecznie.

Już w czwartek do kraju zacznie wdzierać się chłodniejszy front atmosferyczny. Przyniesie on ochłodzenie, a miejscami także opady deszczu i burze. Na północy i zachodzie temperatura spadnie do 18–25°C, choć na południu i w centrum nadal może być bardzo gorąco, nawet do 36°C.

Piątek przyniesie dalsze ochłodzenie. W większości kraju termometry pokażą od 20 do 25°C, a w rejonach z większym zachmurzeniem i deszczem może być jeszcze chłodniej. Na Podkarpaciu i Wybrzeżu temperatura spadnie nawet poniżej 20°C. Po pogodowym rollercoasterze weekend zapowiada się jako krótki powrót do gorącego lata.

W sobotę najcieplej będzie na Śląsku, do 30°C, a w niedzielę nawet do 33°C w centrum i na południu kraju. Będzie słonecznie i sucho, ale wieczorem znów uderzy front z burzami i deszczem, zwiastując kolejne ochłodzenie.

Zobacz też: Dmuchany plac zabaw z Action to hit tego lata. Dzieci go pokochały!

Małgorzata Kożuchowska bała się odejść z "M jak Miłość". Podała powody! eska

Prognoza pogody - afrykańskie upały

Drugi tydzień lipca przyniesie nam bardziej kapryśną pogodę. Nad Polską przemieszczać się będą niże z zachodu i północnego zachodu, co oznacza więcej chmur, częste opady i silniejszy wiatr.

W poniedziałek, szczególnie na wschodzie, będzie można liczyć na 28–30°C, ale już we wtorek w większości regionów słupki rtęci zatrzymają się na poziomie 19–24°C. Tam, gdzie mocniej popada, będzie zaledwie 16–18°C, a nocami temperatura może spaść do 10°C.

Taki scenariusz ma się utrzymać przynajmniej do piątku, 11 lipca. Pogoda będzie bardziej jesienna niż letnia, z wyraźnym odchyleniem temperatury w dół. Warto więc przygotować się na mniej przyjemne dni, ale nie wszystko stracone.

Według długoterminowych prognoz, w połowie miesiąca nastąpi wyraźne ocieplenie. Coraz częściej będzie pojawiać się słońce, deszcze ustąpią, a temperatura ponownie zacznie rosnąć. Najpierw pojawią się dni z ponad 25°C, a potem być może wrócą też prawdziwe upały, przekraczające 30°C. Lato jeszcze się nie kończy, a po krótkim oddechu zafunduje nam kolejną porcję gorąca.

Zobacz galerię: Oto idealne desery na upały. Są lekkie, zdrowe i orzeźwiające!