Dziś Walentynki. "Powinny być każdego dnia" - mówią mieszkańcy Leszna [AUDIO]

Zapominalskim o Walentynkach przypominają nie tylko sklepowe wystawy, ale dziś także leszczyński deptak. Ktoś wymalował na nim serca kredą i napisał datę. Święto Zakochanych obchodzi wielu leszczynian.

Mam dwie dziewczyny, córkę i partnerkę. Pomyślałem o nich już wczoraj, przygotowałem małą niespodziankę i dzisiaj również kolacja. Panie też by mogły się czasem postarać, bo to jakoś tak zawsze jest obarczone mężczyzną. A my też lubimy, gdy dziewczyny przejmują inicjatywę - mówi z uśmiechem mężczyzna spotkany przy Pl. Metziga.

Ja też "za". Jest to dzień, w którym faktycznie można znaleźć troszeczkę czasu dla tej bliskiej osoby, żeby z nią spędzić więcej czasu w tym zaganianym świecie w sumie - mówi młoda kobieta.

Ja osobiście uważam, że Walentynki powinny być obchodzone każdego dnia - mówi kobieta z mężem u boku.

Nazwa "Walentynki" pochodzi od św. Walentego z Terni, lekarza i duchownego, który żył w Cesarstwie Rzymskim za czasów panowania Klaudiusza Gockiego. Cesarz uważał, że najlepszymi żołnierzami są legioniści bez rodzin, dlatego zakazał młodym mężczyznom zawierać związki małżeńskie. Kapłan Walenty sprzeciwił się temu i udzielał ślubów potajemnie, za co trafił do więzienia. Tam zakochał się w niewidomej córce strażnika, która jak głosi legenda, pod wpływem miłości cudownie odzyskała wzrok. Gdy cesarz się o tym dowiedział, kazał zabić Walentego. Wyrok wykonano 14 lutego. W przededniu śmierci skazany miał napisać w liście do swojej wybranki „Od Twojego Walentego”.

Zwyczaj składania sobie walentynkowych życzeń i obdarowywania się upominkami obchodzony jest w Europie Zachodniej od XVII wieku. Do Polski przywędrował w latach 90. ubiegłego wieku.