Sława przez małe s uderzyła mu do głowy. Gwiazda programu Warsaw Shore - Ekipa z Warszawy, Trybson, lansuje się już na imprezach. I to nie za darmo! Że też znajdują się tacy, którzy mu płacą ;)
Trybson z Warsaw Shorejuż czuje się gwiazdą! Nie ma co! Przekleństwa na wizji, sex przed kamerami i imprezowanie przynoszą efekty. Finansowe oczywiście;) Okazuje się bowiem, że Trybson za pojawienie się na imprezie żąda pieniędzy. I to nie małych, bo aż 4,5 tysiąca złotych! Do takich danych dotarł Super Express. Jak czytamy, Trybson miesięcznie jest w stanie wyciągnąć nawet 22 tysiące złotych!
Warsaw Shore - Ekipa z Warszawy: Trybson: Laski robią powódź na mieście na mój widok!
Trybson jest najdroższym, ale oczywiście nie jedynym uczestnikiem Warsaw Shore, który upodobał sobie (nie)darmowe pozowanie na ściance. Ania "Duża" za pojawienie się na imprezie bierze 3 kafle. Najniżej natomiast ceni się Paweł. On "uświetni" imprezę swoją obecnością za jedyne 1,5 tysiąca złotych. Mało tego! "Uczestnicy Warsaw Shore domagają się też opłat za dojazd, wyżywienie i hotel.
W głowach się poprzewracało? ;)
Warsaw Shore - Ekipa z Warszawy: Trybson bierze kasę za pojawienie się na imprezie. Już?
2014-01-25
13:41
Sława przez małe s uderzyła mu do głowy. Gwiazda programu Warsaw Shore - Ekipa z Warszawy, Trybson, lansuje się już na imprezach. I to nie za darmo! Że też znajdują się tacy, którzy mu płacą ;)