Marcin Mroczek jest aktorem, który od lat głośno przyznaje się do tego, że jest osobą wierzącą. Chętnie publikuje za pośrednictwem mediów społecznościowych zdjęcia z kolejnych religijnych uroczystości, w wywiadach otwarcie mówi o wierze, był nawet jednym z ambasadorów Światowych Dni Młodzieży w Polsce. Mimo że Mroczek był wychowywany w katolickim domu, nie zawsze był blisko kościoła. Jak wyznał w wydanej przez Frondę książce "Yes, we can! Powołani, by świadczyć", w okresie studiów znacznie odsunął się od kościoła. Niedziela stała się dla niego czasem na nadrabianie zaległości ze studiów oraz czasem na naukę do kolejnych egzaminów. To przede wszystkim z tego powodu coraz rzadziej uczestniczył w niedzielnych mszach świętych. Wszystko odmieniło się w momencie, kiedy jego brat, Rafał, namówił go na pielgrzymkę do Częstochowy.
Mroczek na pielgrzymce do Częstochowy
Tradycję związaną z pielgrzymką do Częstochowy pielęgnuje każdego roku. Nie dziwi więc fakt, że we wtorek, 5 lipca, po raz kolejny wyruszył w pieszą podróż na Jasną Górę. Jak wyznał:
Ruszamy jak co roku, na pielgrzymi szlak do Częstochowy z grupą Niebieską. Każdy z nas niesie swoją intencję. Jedni idą na całość, inni na część tego szlaku. Ale liczy się że są, bo chcą tu być 😃
Czy będzie łatwo? Nie!
Czy będą wyzwania? Tak
Czy będzie pięknie? Oczywiście
Czy tego potrzebuje ? Tak
Wie, że podróż nie będzie łatwa, że będzie musiał zmierzyć się z wieloma wyzwaniami, ale jednocześnie wyznał, że bardzo tego potrzebował. Ostatnie tygodnie nie były dla aktora najłatwiejsze - na początku roku media obiegła informacja, że Mroczek, po 12 latach małżeństwa, rozwodzi się z Marleną Muranowicz. Trzymamy kciuki, aby pielgrzymka przyniosła mu ukojenie.
W poście aktor jednocześnie zaprasza wszystkich do dołączenia do pielgrzymów na każdym etapie ich "drogi ku Maryi".