Cały czas pojawiają się nowe informacje w sprawie tragicznego w skutkach ataku na Christinę Grimmie. 22-latka została postrzelona tuż po swoim koncercie w Plaza Live Theater w Orlando. Gwiazda rozdawała autografy i robiła sobie zdjęcia z fanami, gdy nagle jeden z mężczyzn wyciągnął pistolet i oddał strzał w kierunku gwiazdy. Dziewczyna zmarła w szpitalu po kilkugodzinnej walce o życie.
Początkowo nie było wiadomo, kim jest morderca Christiny Grimmie. Policja w Orlando zna już jedna coraz więcej szczegółów na ten temat. Okazuje się, że facet, który zastrzelił młodą wokalistkę to pochodzący z Saint Petersburga z Florydy Kevin James Loibl. Wszystko wskazuje na to, że 27-latek planował morderstwo. W Plaza Live Theater pojawił się bowiem z dwoma pistoletami, dodatkową amunicją i nożem myśliwskim. Gdyby nie reakcja brata Christiny, ta historia mogłaby mieć jeszcze tragiczniejszy finał.
Loibl nie był wcześniej notowany ani karany. Nie znał też Grimmie osobiście. Wszystko wskazuje na to, że był to po prostu psychofan gwiazdy.
„To spekulacje, ale wszystko na to wskazuje. Uważamy, że przybył tutaj celowo, by dokonać tego przestępstwa” - powiedział szef komisariatu policji w Orlando, John Mina.
Policja opublikowała również wizerunek mężczyzny.
dr