Rok 2020 wielkimi krokami zbliża się do końca, co z pewnością wiele osób skwituje słowami: "I całe szczęście!". A jak mijające 12 miesięcy odbiera Selena Gomez?
Była dziewczyna Justina Biebera i The Weeknda z pewnością może zaliczyć ten czas do bardzo udanych okresów, w każdym razie pod względem zawodowym. Komentując mijający 2020 rok Selena Gomez nie unika jednak także gorzkich słów. Chyba nie do końca tak wyobrażała go sobie, kiedy w pierwszych dniach stycznia 2020 przygotowywała się do premiery swojej płyty "Rare"...
Rok 2020 u Seleny Gomez
Tuż przed zakończeniem 2020 roku Selena Gomez udzieliła wywiadu magazynowi Billboard. Piosenkarka, aktorka i bizneswoman podsumowała podczas szczerej rozmowy mijające 12 miesięcy. Choć los nie szczędził jej sukcesów, także ona opisuje ten dziwny czas w gorzkich słowach.
Wydana na początku mijającego już roku płyta "Rare" była wielkim sukcesem Seleny Gomez. Płyta osiągnęła podium listy sprzedaży już krótko po premierze. Niestety chwilę później nadeszła pandemia, która - jak dobrze wiemy - wywróciła cały świat do góry nogami. Rzecz jasna oberwał także show-biznes...
To był oczywiście słodko-gorzki smak
- tak sukces swojego albumu wspomina po niemal roku Selena.
Dużo bardziej wolałabym, żeby świat był teraz w innym miejscu. Z drugiej jednak strony cudownie było patrzeć, jak moja muzyka niesie ludziom odrobinę radości
- mówi piosenkarka.
Oczywiście premiera płyty nie była jedynym sukcesem Seleny Gomez w tym dziwnym roku. Mimo pandemii i załamania rynków gwiazda zdołała doprowadzić do premiery swojej marki kosmetycznej Rare Beauty. Artystka kontynuowała też współpracę z serwisami streaminingowymi. W HBO Max, Hulu, Netflix i Disney Channel.