Spis treści
- Szybka decyzja o rozwodzie
- Mieli się rozwieść 29 maja. Co się wydarzyło?
- Czy to szansa na nowy początek?
Szybka decyzja o rozwodzie
Modelka i muzyk pobrali się tuż przed narodzinami swojego syna, Leonarda. Dla wielu był to symboliczny krok - małżeństwo zawarte z miłości i nadziei na wspólną przyszłość. Jednak już po kilku miesiącach pojawiły się pierwsze niepokojące sygnały. Sandra Kubicka w marcu 2025 roku ogłosiła na Instagramie, że złożyła pozew o rozwód. Jak wyznała, zrobiła to jeszcze w grudniu 2024 roku.
Dlaczego go złożyłam, wiemy tylko my z Aleksandrem oraz nasi najbliżsi. Nie będę wchodzić publicznie w szczegóły tego, co dokładnie się wydarzyło, zachowam to dla sądu
- napisała wtedy modelka, wyraźnie zaznaczając, że nie zamierza prać brudów w mediach.
Mieli się rozwieść 29 maja. Co się wydarzyło?
Wszystko wskazywało na to, że 29 maja 2025 roku będzie dniem, w którym ich związek oficjalnie się zakończy. Jednak, jak poinformował dziennik Fakt, sprawa rozwodowa została nagle odwołana. I to tuż przed wyznaczonym terminem.
Nie wiadomo, kto złożył wniosek o odroczenie rozprawy, ani z jakiego powodu sąd nie przystąpił do rozpatrywania sprawy.
Czy to szansa na nowy początek?
Choć ani Sandra, ani Baron nie komentują oficjalnie swojej relacji, obserwatorzy nie mają wątpliwości - coś się zmieniło. Małżonkowie znów spędzają dużo czasu razem, czego nie ukrywają - chętnie dzielą się wspólnymi chwilami w mediach społecznościowych. Kubicka w swoim wcześniejszym oświadczeniu przyznała, że mimo złożenia pozwu, oboje próbowali porozumieć się w sprawie opieki nad dzieckiem. Czy te próby zbliżyły ich do siebie bardziej, niż sądzili?