Pobił kolegę!

2009-02-09 20:11

... i nie poniósł kary.

Artur Borubar chyba minął się z powołaniem. Zamiast piłkarzem powinien zostać bokserem albo zapaśnikiem, bo co jakiś czas lubi kogoś pobić. A że najbliżej są koledzy z drużyny, no to mój Boże, nie jego wina. Tym razem Artek pokłócił się z Aidenem McGeady. Pyskówki między zawodnikami Celticu zaczęły się już na boisku, podczas treningu. Jednak dopiero w szatni Boruc wkurzył się do tego stopnia, że dwa razy przyłożył pomocnikowi drużyny. Ten nie zdążył mu oddać, bo do akcji wkroczyli pozostali piłkarze i rozdzielili koguciki.
Trener Celticu, Gordon Strachan, nie przewiduje żadnych kar dla swoich podopiecznych. Obaj zawodnicy zagrali w meczu z Queen's Park. Ich drużyna wygrała spotkanie 2:1. Może to właśnie dzięki tej adrenalince??
(bdb)