Tegoroczny Puchar Świata w skokach narciarskich za nami. Triumfował bezkonkurencyjny Kamil Stoch. Zadowolony może być z siebie również Stefan Hula, który zrobił wielkie postępy i uplasował się ostatecznie na 13. miejscu. A co z Piotrem Żyłą?
W ostatnich tygodniach media znacznie bardziej interesowały stosunki Piotra Żyły z żoną niż jego wyniki na skoczni. Przypomnijmy, że w lutym żona Piotra Żyły, Justyna, wzbudziła w sieci sensację swoim postem na Instagramie. Żona skoczka oskarżyła go o zdradę, wyprowadzkę z domu i opuszczenie jej i dzieci. Post szybko usunęła, jednak skandal nie ucichł.
Nie dało się nie zauważyć, że w podobnym czasie forma Piotra Żyły znacznie się pogorszyła. Podczas ostatnich zawodów w Pucharze Świata zauważyli to nawet komentatorzy TVP1, którzy przyznali, że wobec problemów prywatnych trudno skupić się na skokach. A co na ten temat sądzi sam Piotr Żyła? O wpływie konfliktu z żoną na swoją formę opowiedział magazynowi Super Express, cytowanemu przez Radiozet.pl.
- Nie chcę poruszać tego tematu. Raz już to podsumowałem, na Facebooku. I ten okres mam już za sobą. Nie był to dla mnie łatwy czas. Ale to tematy prywatne, które musimy wyjaśnić z żoną między sobą.
Dopytywany, czy miało to wpływ na jego dyspozycję, powiedział: - Nie wiem... Myślę, że tak naprawdę nie miało to dużego wpływu na moje przygotowania. Przez cały sezon walczyłem i pracowałem najlepiej jak potrafię. Było jak było.
czytamy na stronie sport.radiozet.pl.
Piotr Żyła uplasował się w Pucharze Świata na 16. miejscu. Wraz z drużyną zdobył brązowy medal w lotach narciarskich. Największym zawodem dla niego mógł być fakt, że nie wystąpił podczas Olimpiady w Pjongczangu.