Paris Hilton niegdyś wiodła bardzo imprezowe życie. Nie bez powodu zyskała miano jednej z największych skandalistek Hollywood.
Podczas szalonych nocy towarzyszyły jej m.in. Lindsay Lohan, Nicole Richie czy Kim Kardashian. Po wielu przebojach, licznych romansach, problemach z prawem i więzieniu Paris po latach w końcu się uspokoiła i z królowej kiczu stała się prawdziwą kobietą z klasą.
Wyszła za mąż i rozlicza się z przeszłością, a raczej wraca do starych przyjaźni. Paris nie w głowie oczernianie dawnych przyjaciółek. Z Kim Kardashian jakiś czas temu po latach milczenia odnowiła kontakt, czy teraz to samo spotka Linday Lohan?
Wiele na to wskazuje, bo dziedziczka hotelowej fortuny w ciepłych słowach wypowiedziała się na temat aktorki.
W rozmowie z Andy Cohenem, Lindsay Lohan wyznała, że między nią a Lindsay „nie ma złych wibracji”.
Po prostu czuję, że teraz jesteśmy dorośli. Właśnie wyszłam za mąż. Ona się zaręczyła. Nie jesteśmy w liceum. Myślę, ze to było po prostu bardzo niedojrzałe, a teraz wszystko jest w porządku. Widziałam, że się zaręczyła, to było podczas mojej podróży poślubnej. I powiedziałam tylko: Gratulacje.
– wspominała Paris.
- I to przełamało lody... - wtrącił Cohen.
- To było to. Żadnych złych wibracji. - odpowiedziała Paris.