Majtki na skwerku w centrum Ostrowa znów w centrum zainteresowania miejskich radnych. Radnym nie podoba się, że na placu u zbiegu ulic Kolejowej i Wrocławskiej nadal sprzedawana jest bielizna i inna odzież, mimo iż - zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej sprzed blisko roku- mogą to być tylko okulary i kwiaty. Z handlowcami walczy przede wszystkim radna Aleksandra Kierstein. Problem nie jest jednak łatwy do rozwiązania. Teren , o którym mowa należy do prywatnego właściciela. Kilka tygodni temu radni spotkali się z właścicielem, a ten obiecał, że w krótkim czasie postawi w tym miejscu zgrabne kioski handlowe, a w ciągu trzech lat wybuduje nową kamienicę. Czas minął, a kiosków jak nie było, tak nie ma. Pojawiło się tylko zadaszenie straganów, które do estetycznych nie należy. Dlatego władze Ostrowa postawiły ultimatum właścicielowi - musi konktretnie określić się w ciągu pierwszych tygodni nowego roku. Ma czas do połowy stycznia. Co stanie sie potem ? Trudno przewidzieć. Ostatnie miesiące pokazały bowiem, że nawet jeśli uchwała czegoś zakazuje, są tacy, którzy do prawa się nie stosują. I władze, które nic nie potrafią zrobić. Nawet ukarać mandatem.
Majtki w centrum uwagi
2006-11-21
11:18
Majtki na skwerku w centrum Ostrowa znów w centrum zainteresowania miejskich radnych. Radnym nie podoba się, że na placu u zbiegu ulic Kolejowej i Wrocławskiej nadal sprzedawana jest bielizna i inna odzież, mimo iż - zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej sprzed blisko roku- mogą to być tylko okulary i kwiaty.