Luna

i

Autor: AKPA Luna odpowiada na szpilę Maciejczaka

Eurowizja 2024

Luna reaguje na szpilę Marcina Maciejczaka. Pójdzie mu w pięty?

2024-04-22 19:33

Do wielkiego święta muzyki, jakim jest Konkurs Piosenki Eurowizji, pozostało nieco ponad dwa tygodnie. W tym roku Polskę reprezentować będzie Luna z utworem "The Tower". Tuż po ogłoszeniu werdyktu jury wokalistka musiała zmierzyć się z hejtem. Niemiłe słowa pod jej adresem padły także z ust jej rywala w preselekcjach - Marcina Maciejczaka. Teraz wokalistka reaguje na szpilę, którą wbił jej zwycięzca "The Voice Kids".

Krajowe preselekcje do Konkursu Piosenki Eurowizji od lat wzbudzają wiele emocji i kontrowersji. W tym roku zainteresowanie konkursem wśród artystów było ogromne. Telewizja Polska, która od lat jest organizatorem eliminacji do Eurowizji, poinformowała, że nadesłano rekordową liczbę zgłoszeń, który wpłynęło około 200. Wybór zaledwie jednego wykonawcy, który będzie reprezentował nasz kraj w tym wielkim wydarzeniu, był zatem nie lada wyzwaniem. Wiele komentarzy wywołał fakt, że w tym roku publiczny nadawca zdecydował, że reprezentant zostanie wybrany wewnętrznie przez pięcioosobową komisję, której skład poznaliśmy dopiero po ogłoszeniu wyników.

Luna interesuje się astrologią. Zapytała gwiazdy o wynik konkursu Eurowizji?

Ogromne zainteresowanie Eurowizją w tegorocznych preselekcjach

Walka o wyjazd do Szwecji była bardzo wyrównana. Wystarczy wspomnieć, że utytułowana Justyna Steczkowska przegrała z Luną i jej "The Tower" zaledwie o włos! Wokalistka, która reprezentowała już nasz kraj na Eurowizji w 1995 roku, zajęła drugie miejsce i zyskała jedynie jeden głos mniej niż Luna. Tuż po ogłoszeniu werdyktu nie brakowało krytycznych i kąśliwych komentarzy pod adresem Aleksandry Wielgomas. Niemiły komentarz padł również z ust Marcina Maciejczaka, który w przeszłości nagrał z piosenkarką utwór, a teraz nie zdołał jej pokonać w wyścigu o występ w Malmö. Szerokim echem odbiły się jego słowa, które wypowiedział w jednym z wywiadów dla serwisu Pudelek.

Żałuję, że mój sen o Eurowizji nie spełni się w tym roku, tym bardziej że naprawdę myślę, że moja piosenka miałaby większe szanse w tym konkursie. Przygotowywałem ją z zagranicznymi producentami, nagrałem w Portugalii. Choć wpisuje się w dobre trendy, to nie jest popową sieczką lub kopią czegoś, co już na Eurowizji kiedyś było - powiedział Marcin Maciejczak.

Jego wypowiedź nie spodobała się fanom wokalistki, którzy zarzucali zwycięzcy trzeciej edycji "The Voice Kids", że ten się wywyższa.

Luna reaguje na słowa Maciejczaka. To miała do powiedzenia

Wokalistka właśnie dopieszcza swój sceniczny występ. Utwór "The Tower" po raz pierwszy wybrzmi już 7 maja w pierwszym półfinale. W rozmowie ze Światem Gwiazd piosenkarka odniosła się do słów Marcina Maciejczaka. Będziecie zdziwieni, co powiedziała:

Powiedziałabym, że ta stara Luna cały czas jest. W występie na żywo na pewno się ją dostrzeże. A piosenka jest taka, ponieważ jest to Eurowizja i chciałam napisać piosenkę, która będzie wpadała w ucho, która będzie miała bardzo uniwersalny przekaz, która każdemu się spodoba. Nie chciałam właśnie tworzyć kolejnej magicznej ballady, którą sobie zaśpiewam przy pianinku, tylko utwór, który naprawdę zmotywuje innych do działania, zainspiruje, będzie miał moc. [...] W Eurowizji o to chodzi. To musi być coś większego, coś spektakularnego. Dlatego taki utwór. Natomiast wydaje mi się, że ten mój element magiczny jak najbardziej w tym utworze jest, a na pewno jeszcze bardziej pojawi się na żywo w całej oprawie scenicznej - wyznała Luna.

W półfinale Luna powalczy o udział w wielkim finale wraz z reprezentantami takich krajów, jak typowana do zwycięstwa całego konkursu Chorwacja, Cypr, Irlandia, Litwa, Serbia, Ukraina, Australia, Finlandia, Azerbejdżan, Islandia, Luksemburg, Mołdawia, Portugalia oraz Słowenia. Do konkursu głównego, który odbędzie się w sobotę 11 maja, zakwalifikuje się jedynie dziesięciu z czternastu artystów, którzy zaprezentują swoje utwory tego wieczoru.