Louis Tomlinson

i

Autor: Mayer/face to face/FaceToFace/REPORTER

Louis Tomlinson o śmierci mamy i siostry. To dzięki nim stał się... większym optymistą

2020-11-26 13:18

Louis Tomlinson opowiedział o tym, jak śmierć jego mamy i młodszej siostry wpłynęła na jego codzienne życie. Mimo ogromnego bólu po stracie najbliższych, piosenkarz nauczył się lepiej radzić sobie z codziennymi przeciwnościami losu. Louis mówi wprost: na tle rodzinnej tragedii bieżące problemy wydają mu się zupełnie nieistotne.

Louis Tomlinson jest chyba najciężej doświadczonym przez życie artystą z piątki chłopaków tworzących do niedawna skład One Direction.

Piosenkarz w krótkim czasie stracił dwie ukochane osoby - mamę i siostrę. Ich śmierć nie tylko odcisnęła się bolesnym piętnem, ale i mocno wpłynęła na sposób myślenia Louisa. Artysta opowiedział o tym w jednym z ostatnich wywiadów.

Louis Tomlinson o paradoksie bólu: Śmierć bliskich dodała mu optymizmu

28-letni dziś Louis Tomlinson kilka lat temu stracił mamę. Johannah Deakin zmarła w 2016 roku po przegranej walce z rakiem. Odeszła w wieku zaledwie 43 lat.

Louis mocno przeżył śmierć mamy. To właśnie jej poświęcił jeden z najpiękniejszych swoich utworów "Two Of Us".

Niestety wkrótce okazało się, że nie była to jego jedyna strata bliskiej osoby. W roku 2019 zmarła także jego młodsza siostra. Félicité odeszła w wieku zaledwie 18 lat z powodu nieumyślnego przedawkowania.

Jak łatwo sobie wyobrazić, śmierć młodszej siostry, i to w tak krótkim okresie po śmierci mamy, była dla Louisa ogromnym ciosem. Niemniej piosenkarz nie poddał się i zdołał wyciągnąć z osobistej tragedii coś dobrego.

Wiesz co, może dlatego, że przeżyłem naprawdę mroczne chwile w moim życiu, dały mi one wiele optymizmu. Na tle tego, czego doświadczyłem, te wszystkie codzienne problemy wydają się nie takie złe

- wyznał Louis Tomlinson w rozmowie z brytyjskim The Telegraph.

ESKA XD EXTRA