Ponad pół roku po narodzinach True, akcja Keeping Up With The Kardashians dotarła do tamtych ważnych momentów. W ostatnich odcinkach widzieliśmy m.in., jak siostry Kardashian dowiadują się o zdradach Tristana Thompsona i jak Khloe trafiła na porodówkę. Okazało się też, że celebrytka rodziła w towarzystwie swojego niewiernego partnera i pozwoliła mu cieszyć się narodzinami córki. Jak się na to zdobyła?
Khloe Kardashian postanowiła skomentować teraz całą sytuację. Miesiące po tamtych wydarzeniach Khloe potrafi już spojrzeć na nie z dystansu, a samo show - jak przyznała niedawno - jest dla niej w pewien sposób oczyszczające.
>> Khloe Kardashian rodziła w programie! Na sali był Tristan Thompson i jej wściekła rodzina
Khloe Kardashian opowiada o porodzie
Po obejrzeniu ostatniego odcinka Keeping Up With The Kardashians wiele fanek Khloe zadaje sobie pytanie, dlaczego celebrytka zdecydowała się na dopuszczenie do siebe Tristana Thompsona w tak ważnych chwilach. Zaledwie kilka dni wcześniej świat dowiedział się o jego zdradach. Jak to zniosła?
Dzień wcześniej zrobiłam kilka niedojrzałych rzeczy. Musiałam jednak z tego wyjść. Postawiłam sprawę jasno - nadal czułam obrzydzenie do jego akcji, ale nie mogłam pozwolić na to, by cokolwiek zrujnowało ten moment, na który czekałam całe życie. Bez względu na to, co mi zrobił, nie mogłam odebrać jemu lub True tej chwili. Ona nie powinna być karana za jego zachowanie. To jej ojciec i oboje zasługują na to, kochać się tak mocno, jak tylko mogą.
- wyjaśniła Khloe Kardashian.
Trzeba przyznać, że celebrytka zapewne zaskoczyła swoją postawą wiele osób. Trudno wyobrazić sobie, jakiej siły psychicznej wtedy potrzebowała!
Myślicie, że Tristan Thompson to docenił?
