Pamiętacie moment, w którym telewizja Polsat poinformowała, że w święta Bożego Narodzenia na antenie nie pojawi się film “Kevin sam w domu”? W internecie zawrzało. Zrobiło się tak gorąco, że władze stacji po jakimś czasie zmieniły zdanie i do dzisiaj, co roku w Boże Narodzenie, w Polsacie można oglądać przygody Kevina. To świadczy o tym jak ważnym elementem świąt jest właśnie seria filmów o malutkim Kevinie. My postanowiliśmy jednak zdradzić Wam kilka zakulisowych ciekawostek związanych z produkcjami. Jedną z nich jest wynagrodzenie aktora wcielającego się w rolę tytułowego Kevina. Jak podaje portal Głos Kultury, grający główną rolę Macaulay Culkin, za swój udział w filmie otrzymał gażę w wysokości 4,5 miliona dolarów. Była to największa suma, jaką kiedykolwiek otrzymał grający w filmie dwunastolatek. Nieźle, prawda?
To jednak nie koniec ciekawostek. W filmie “Kevin sam w Nowym Jorku” większość scen rozgrywa się w ekskluzywnym hotelu. Wiedzieliście, że to obiekt, który należy do Donalda Trumpa? Trump zgodził się na użyczenie swojego hotelu, ale pod jednym warunkiem: miał zagrać w filmie! Stąd właśnie scena, w której można zobaczyć Donalda…
powiedział.
Reżyser filmu, Chris Columbus zdradził, że to co stało się później przerosło jego najśmielsze oczekiwania.
Zgodziliśmy się więc umieścić go w filmie, a kiedy wyświetliliśmy go po raz pierwszy, wydarzyła się najdziwniejsza rzecz: ludzie wiwatowali, gdy na ekranie pojawił się Trump. Powiedziałem więc mojemu montażyście: „Zostaw go w filmie. To chwila dla publiczności”.