Julia Wieniawa – jak wiele znanych osób – w związku z kwarantanną spowodowaną koronawirusem ograniczyła swoją działalność zawodową. Cały czas pozostała jednak aktywna w mediach społecznościowych. I tak w ostatnich dniach pojawiły się posty, które zaniepokoiły fanów aktorki. W jednym z nich Julka pokazała zdjęcie swojej ręki. Widać na niej ogromnego siniaka. Gwiazda wyjaśniła o co chodzi.
Miałam tego nie wrzucać i zostawić to dla siebie… ale tak wygląda (po tygodniu) moja ręka po pobieraniu krwi przez jakiegoś nieprofesjonalnego faceta z karetki w celu zbadania się na covida. Jestem załamana. Nie mogę ruszać ręką. Czy ktoś z Was tak miał? Co robić?
Pyta gwiazda swoich fanów.
Ten post był bardzo szeroko komentowany w sieci. Część osób wspiera aktorkę, a druga część twierdzi, że gwiazda zareagowała zbyt ostro. Teraz Julia chyba przemyślała sprawę i postanowiła publicznie przeprosić.
Odnosząc się do #przeprosinydlamedyka. Tak. Przepraszam, że w emocjach niepotrzebnie tak lekceważąco o nim napisałam. To było głupie. Natomiast nigdy nie spotkałam się z taką sytuacją, żeby ktoś tak mocno i bez wyczucia pobierał mi krew, tak, że mija ponad tydzień, a ja nadal nie mogę do końca rozprostować i zgiąć ręki. Pomijając fakt, że mam wielkiego siniaka aż do łokcia – po prostu mnie to boli. Bez sensu się tym z Wami podzieliłam. Nauczka na przyszłość.
Napisała gwiazda.