Joanna Opozda dementuje słowa Antka Królikowskiego. Zarzuca mu kłamstwo!

Relacja Antka Królikowskiego z Joanną Opozdą od dłuższego czasu nie wygląda dobrze. Pomimo faktu, iż mają dziecko, ich stosunki są naprawdę burzliwe, o czym często opowiadają na forum publicznym. Nie tak dawno syn Pawła Królikowskiego udzielił wywiadu, w którym oznajmił, że jego relacja z byłą partnerką powoli wchodzi na właściwe tory. Z jego wypowiedzi wynikało, że teraz wszystko wygląda inaczej. Choć on twierdzi właśnie tak, Opozda ma zupełnie odmienne zdanie na ten temat. Mama małego Vincenta zdementowała słowa ojca malucha. Zdradziła, jak na ten moment wygląda ich kontakt. Okazuje się, że widzi to w inny sposób!

ZOBACZ TAKŻE: Antoni Królikowski z dziewczyną na ściance. Nie chce jej już dłużej ukrywać!

Joanna Opozda o Antku Królikowskim

W wywiadzie dla Super Expressu Joanna Opozda postanowiła skomentować słowa Antka Królikowskiego, który zarzekał się, że wszystko idzie w dobrym kierunku - szczególnie jego relacja z synem. Wyszło na jaw, że z jej perspektywy wygląda to zupełnie inaczej. Aktorka utrzymuje, iż jej były partner wciąż nie utrzymuje kontaktu - zarówno z nią, jak i małym Vincentem. Zarzuciła mu kompletny brak zainteresowania z jego strony.

ZOBACZ TAKŻE: Remigiusz Mróz i Joanna Opozda romansują w komentarzach? Fani nie mają wątpliwości!

Nie wiem, co u niego idzie "ku dobremu", na pewno jednak nie chodziło tutaj o nasze relacje, ani o jego relacje z dzieckiem, bo tych relacji zwyczajnie nie ma - wyznała Joanna Opozda.

Antek Królikowski - kontakt z synem

Joanna Opozda nie tylko twierdzi, iż ich kontakt nie uległ poprawie. Dodatkowo aktorka wyznała, że od grudnia poprzedniego roku mężczyzna nie wychodzi z inicjatywą spotkania. To ona musi nalegać. Twierdzi również, że wciąż nie płaci zaległych alimentów, pomimo jego ogromnych zarobków.

Od początku grudnia zeszłego roku, Antek nawet raz nie napisał, nie zadzwonił, nie zaproponował spotkania z synem, nie wyszedł z żadną inicjatywą, tylko ja proponowałam spotkania, które ostatecznie nie doszły do skutku, bo zawsze coś mu nie pasowało - dodała aktorka.