Jeremy Clarkson bierze „na jakiś czas” przerwę w pracy. Wszystko przez zapalenie płuc, z jakim się właśnie zmaga.
4 sierpnia 2017 Jeremy Clarkson trafił do szpitala na Majorce, gdzie akurat spędzał wakacje z rodziną. Dwa dni później na jego Instagramie pojawiło się zdjęcie z kroplówką…
„Nie do takich bransoletek jestem przyzwyczajony na wakacjach” - napisał prezenter.
Niedługo potem okazało się, że z powodu zapalenia płuc Jeremy Clarkson nie będzie w stanie wrócić w najbliższym czasie do pracy. W swoim oświadczeniu do fanów napisał:
„Dziękuję za wszystkie życzenia. I abyście byli na bieżąco, wygląda na to, że będę przez jakiś czas na zwolnieniu. To naprawdę bardzo, bardzo wkurzające, bo nie brałem nigdy dnia wolnego od 1978 roku.”
Zgodnie z planem Jeremy Clarkson miał wrócić do kręcenia The Grand Tour w połowie sierpnia. W związku z chorobą Clarksona i czerwcowym wypadkiem Richarda Hammonda, jedynym w pełni sprawnym prowadzącym The Grand Tour pozostał James May. Jeremy Clarkson skomentował to krótko: "Boże, miej nas w opiece".

i

i