Celebryci

Jacek Szawioła z przytupem odchodzi z Gogglebox. Tak został potraktowany na planie

2024-05-08 10:36

Jacek Szawioła, znany widzom z programu "Gogglebox. Przed telewizorem" po dziesięciu latach współpracy postanowił pożegnać się z produkcją. Na planie doświadczył nieprzyjemności, które skłoniły go do podjęcia tej decyzji. O wszystkim opowiedział publicznie.

Dzięki programowi "Gogglebox. Przed telewizorem mamy okazję poznawać wiele barwnych postaci, z których większość na stałe zagościła w polskim show-biznesie. Do najpopularniejszych należą: Sylwia Bomba, Agnieszka Kotońska z rodziną, Dominik Abus i Krzysztof Radzikowski, Mateusz Borkowski z kolegami, a także Mariusz Kozak i Jacek Szawioła, który właśnie zrezygnował z dalszej współpracy z produkcją. Ujawnił kulisy tej decyzji i nie gryzł się w język komentując zachowanie jednej z osób, która potraktowała go w bardzo nieelegancki sposób.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: "Gogglebox. Przed telewizorem". Metamorfozy uczestników. Tak zmienili się Big Boy, Agnieszka Kotońska, Sylwia Bomba i inni

SHORT - Nosel wkręca - komunia | ESKA

Jacek Szawioła sprzeciwił się produkcji Gogglebox

Jacek Szawioła po 10 latach pracy na planie "Gogglebox. Przed telewizorem" zrywa współpracę. Podjął tę decyzję po tym, jak podczas nagrywek jeden z członków produkcji poprosił go o zmycie makijażu.

Wczoraj na planie jednego z programów doświadczyłem czegoś, co mnie głęboko poruszyło. Usłyszałem pytanie, czy mój makijaż mógłby być "mniej przegięty" i czy mogę go zmyć, nawet kosztem opóźnienia zdjęć. Jako 40-letni gej i gwiazda telewizji, która od lat walczy o zmianę postrzegania mniejszości w Polsce, takie słowa uderzyły mnie niczym policzek

- czytamy na Instagramie.

Jacek Szawioła nie tylko chciała bawić widzów, ale także walczyć z dyskryminacją

Jacek nie zgodził się, ponieważ taka, jak sam mówi "Mój makijaż to nie tylko kolory i kreski. To część mojej tożsamości, forma wyrażania siebie i sprzeciwu wobec dyskryminacji, z którą mierzyłem się przez całe życie".

Jacek napisał również sporo gorzkich słów na temat programu. Okazuje się, że od początku pracy w Gogglebox, nie czuł się do końca komfortowo zasiadając na kanapie rozrywkowego show.

Przez ostatnie 10 lat uwierałem sam siebie, walcząc z uzależnieniami, lękiem i bólem, wierząc w te wszystkie słowa wypowiadane do mnie, drąc się na kolejnych producentów przekraczających granice. Teraz patrząc na nich z dużą obojętnością. W końcu pogodzony z samym sobą

- napisał Jacek w mediach społecznościowych.

Jacek Szawioła nadal związany jest umową z produkcją, jednak podkreślił, że po jej wygaśnięciu nie zamierza kontynuować współpracy.

W związku z tym nie wyobrażam sobie dalszego udziału w programie. Do wygaśnięcia umowy pozostanę jednak do dyspozycji produkcji.Dziwi mnie fakt, że takie uwagi na temat mojego wyglądu padły w trakcie nagrania programu dla stacji, która od lat promuje wartości tolerancji i otwartości. Zwłaszcza w kontekście większej siostrzanej stacji, w ramówce której, jeszcze nie tak dawno gościć barwny program ''Drag me out''. Mam nadzieję, że ta sytuacja skłoni do refleksji i debaty na temat dyskryminacji ze względu na orientację seksualną, w mediach i społeczeństwie, a podwójne standardy których padłem ofiarą staną się mglistym wspomnieniem na nowo powstałych fundamentach siostrzeństwa!

- dodał Jacek.

Kwintesencją programu "Gogglebox. Przed telewizorem" jest różnorodność osobowości, charakterów, więc dla wielu widzów, odejście Jacka z pewnością będzie ciosem prosto w serce.

Listen on Spreaker.