Kreatywność i determinacja Ewy Minge od zawsze inspirują. Od pierwszych luksusowych kolekcji w 1994 roku, przez wybiegi w Paryżu, Mediolanie i Nowym Jorku, aż po projekty wnętrz, jej kariera to pasmo sukcesów. Ubrania sygnowane jej nazwiskiem nosiły światowe gwiazdy, takie jak Paris Hilton i LaToya Jackson. Minge, która niedawno zaprojektowała kolekcję wazonów o nazwie "Tancerki", sama miała pokazać swoje taneczne umiejętności na parkiecie, co miało być kolejnym spektakularnym rozdziałem w jej życiu. Niestety, plany pokrzyżował niespodziewany wypadek. Czy to ostatecznie przekreśli jej szanse na udział w programie?
Pasmo nieszczęść w tanecznym show
Tuż przed emisją pierwszego odcinka "Tańca z Gwiazdami" polski show-biznes obiegła zaskakująca wiadomość o kontuzji Michała Czerneckiego, która wykluczyła go z udziału w programie. Jego miejsce w składzie 12 par pozostawało puste. Zaledwie chwilę później, na liście kontuzjowanych znalazła się Ewa Minge. Projektantka w ostatnich tygodniach trenowała, aby opanować kroki skomplikowanej cha-chy, którą miała zaprezentować w najbliższą niedzielę. Niestety, w wyniku nieszczęśliwego wypadku na próbie, Minge złamała żebra.
"Nie wiem, kto mu ile zapłacił, żeby mi połamał żebra"
Ewa Minge i jej partner z "Tańca z Gwiazdami" Michał Bartkiewicz, czyli "para numer 6", nagrali niepokojące wideo, w którym projektantka zdradziła, że jej partner żartobliwie przyznał się do "rozwalenia gwiazdy".
Kochani, nie jest dobrze. Jest gwiazda, jest jazda. Nie wiem, kto mu ile zapłacił za to, żeby mi połamał żebra, no ale tak się stało. Nie jest to chwyt marketingowy. Boli mnie jak cholera. Ćwiczymy dość trudny układ. Ja nawet nie mam siły się śmiać, żartować, jeść ciastek. To już jest walka o życie, to już jest taki hardkor, jak widać po nas, że bardziej się nie d.
- powiedziała Minge, podkreślając, że ból jest ogromny.
Mimo poważnego urazu i ogromnego cierpienia, projektantka nie straciła ducha walki. Zapowiedziała, że nie zamierza wycofywać się z programu.