Edyta Górniak i Rafalala

i

Autor: WBF

Edyta Górniak i Rafalala pokłóciły się na dworcu! Padły naprawdę OSTRE słowa

2022-06-07 9:53

Drama tygodnia na horyzoncie? Edyta Górniak i Rafalala wymieniły się "uprzejmościami" na dworcu centralnym w Warszawie. Gwieździe muzyki nie spodobało się to, że celebrytka rzekomo z premedytacją nagrywała ją z ukrycia i postanowiła zwrócić jej uwagę. Po zajściu w obecności wielu świadków Rafalala oskarżyła piosenkarkę o transfobię.

Znana użytkownikom sieci Rafalala raz na jakiś czas przypomina o sobie w kontekście popularniejszych od niej gwiazd. Jakiś czas temu celebrytka znalazła się na stronach głównych serwisów plotkarskich po tym, jak udostępniła wideo z bardzo znanym aktorem, którym okazał się Sebastian Fabijański. Teraz o Ninie Kukawskiej zrobiło się głośno za sprawą jej kłótni z Edytą Górniak na dworcu centralnym w Warszawie. Celebrytka, która jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, pokazywała na story tłumy, jakie czekały na opóźniony pociąg. W pewnym momencie na nagraniu mignęła Edyta Górniak, która także stała na peronie. Jak można wywnioskować, ktoś ze znajomych piosenkarki doniósł jej o tym fakcie, na co ta postanowiła zareagować. Wokalistka podeszła do Rafalali i zwróciła jej uwagę, nazywając ją "niegrzecznym". Potem było tylko mocniej.

Sonda
Kto ma rację - Edyta Górniak czy Rafalala?

Rafalala i Edyta Górniak - kłótnia

Sposób, w jaki Edyta Górniak zwróciła się do niej, nie spodobał się Rafalali. Celebrytka zarzuciła piosenkarce, która od lat uchodzi za jedną z ikon środowiska LGBT+, że jest transfobką.

Mówisz do kobiety transseksualnej w formie męskiej - odpowiedziała oburzona.

Wszystko mi jedno. Ja nie widzę płci. Widzę człowieka - wyjaśniła wokalistka.

Ale mi nie jest jedno. Obrażasz mnie - odparła.

Rafalala wyjaśniła artystce, że nagrywała jedynie peron, a ona znalazła się na nagraniu przypadkiem. Wyjaśnienia nie przekonały jednak gwiazdy.

A widzisz, ja mam przyjaciół i powiedzieli mi, kto to zrobił - odpowiedziała Edyta i odeszła z walizką.

Ludzie są bardzo nietolerancyjni i bardzo chamscy, tak jak ty - rzuciła jej na pożegnanie Nina.

Potem konflikt przeniósł się już do mediów społecznościowych. Rafala krótko po zajściu nazwała piosenkarkę k**wą i sz**tą, na co artystka zareagowała już w wiadomości prywatnej.

Szukasz tolerancji, to bądź przykładem dla innych. Słabe to było - napisała.

Na odpowiedź celebrytki nie trzeba było długo czekać.

Duży kciuk w dół. Nagrywałam tłok, peron... I przy okazji się załapałaś. Jeśli do transseksualnej kobiety o imieniu Rita mówisz głośno, przy innych osobach w formie męskiej, to jest to jedna z większych form poniżenia i przemoc psychiczna. Nie szukam u Ciebie tolerancji... Bo zakładam, że ją posiadasz. Nauczyłam się przyjmować takie ciosy. Pozdrawiam, Worek Treningowy - odpisała.

Widząc materiały o sobie na story Rafalali Edyta Górniak sama przechwyciła fragment wideo i zamieściła je na swoim profilu, dorzucając kilka słów od siebie.

To dość ciekawy przypadek... Gay community z zasady mają klasę, wrażliwość i intelekt. Wiem, bo znam i kocham wieeelu  - zapewniła, dołączając naklejkę z tęczowym sercem.

Jak się potem okazało, piosenkarka zrezygnowała z przejazdu pociągiem. W rozmowie z Super Expressem wyjaśniła, że musiałyby spędzić całą podróż w jednym przedziale z celebrytką. Rafalala odniosła się do całego zajścia także na Facebooku.

Jestem zbulwersowana po transfobicznym ataku Edyty Górniak na Dworcu Centralnym. Niestety jedziemy tym samym pendolino do Krakowa. Nagrywałam peron, ludzi, pociągi...pociąg był opóźniony 20 minut i komentowałam to. (relacja na ig sekretny_pamietnik_r). W tłumie nagrałam też Edytę, której szybko ktoś o tym napisał na ig. Podeszła do mnie i reszta na filmie oraz mojej relacji na ig - napisała.

Po zameldowaniu się w hotelu celebrytka kontynuowała swój monolog na temat zachowania Górniak.

Ja, jadąc tym pociągiem, byłam przekonana, że ta osoba przyjdzie do mnie do pierwszej klasy, ponieważ jechała w drugiej, ja jechałam w pierwszym wagonie i po prostu zwyczajnie powie: poniosło mnie, przepraszam, ktoś mnie podpuścił. (...) Uważa, że może do mnie podejść i mówić do mnie w formie męskiej, to jest problem tej osoby. Ona dalej czuje się ofiarą, czuje się zaatakowana, chociaż to jest agresor, jak można mieć tak spie*rzone pod kopułą - mówiła.

Myślicie, że Edyta jeszcze odpowie?

Allan Krupa Enso o byciu synem Edyty Górniak. Długo nie wiedział, że jest znana!