Zawód dziennikarza wymaga wielu umiejętności, w tym doskonale rozwiniętej wyobraźni. Dorota Wellman wielokrotnie udowodniła, że tejże jej nie brakuje, a jej ostatnie wyznanie jest przysłowiową wisienką na torcie. Prowadząca Dzień Dobry TVN zdradziła bowiem, że podczas matury ustnej z języka polskiego posunęła się do niezwykle kreatywnego oszustwa.
ZOBACZ TAKŻE: Magda Gessler nie zdała matury! Tym wyznaniem dodała otuchy maturzystom
Dorota Wellman przyznała się do oszukiwania na maturze
Z okazji trwającego sezonu maturalnego, Dorota Wellman podzieliła się ciekawą anegdotą ze swojego życia. Jak się okazuje, uznana polska dziennikarka oszukała swoich nauczycieli, co ostatecznie uszło jej płazem.
Jak sama przyznaje, nie przepadała za nauczycielką, która przeprowadzała egzamin. Kobiety nie zgadzały się bowiem w kwestii spojrzenia na XIX-wieczną literaturę.
Zrobiłam numer stulecia, bowiem nie bardzo kochałam swoją panią profesor, która uważała, że literatura kończy się na Słowackim. A ja byłam przekonana, że jest jeszcze dużo wspaniałych rzeczy po Słowackim - przyznała.
Na czym polegał fortel? Podczas matury ustnej z języka polskiego Dorota Wellman... wymyśliła książkę, którą opowiedziała komisji, a żeby było jeszcze zabawniej... cały skład potwierdził, że ją przeczytał.
Na maturze ustnej wymyśliłam książkę i wszyscy egzaminatorzy potwierdzili, że ją czytali. Całą fabułę wymyśliłam: bohaterów, ich losy. I o nich opowiedziałam. Jestem z tego dumna - wyjaśniła dziennikarka.
Po zdanej maturze Dorota Wellman podjęła studia na wydziale Filologii Polskiej i Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego, a pracę magisterską napisała na temat m.in. twórczości Czesława Miłosza. W trakcie swojej wieloletniej kariery napisała już ponad 10 książek. Czy jedną z nich była ta, którą wymyśliła podczas matury? Tego nie wiemy.
ZOBACZ TAKŻE: "365 dni" na maturze to nie żart! Blanka Lipińska przeprasza wszystkich polonistów
