Dorota Gawryluk należy do najpopularniejszych dziennikarek w Polsce. Związana od lat z telewizją Polsat prezenterka od ponad 30 lat jest małżonką Jerzym Gawrylukiem, z którym doczekała się syna i córki. W niedawnej rozmowie opowiedziała o okolicznościach swojego nietypowego ślubu i wesela.
Dorota Gawryluk opowiedziała o ślubie na Podlasiu
W wywiadzie dla Polskiego Radia była prowadząca "Wydarzenia" wróciła wspomnieniami do 1993 roku, kiedy jako 21-latka wyszła za mąż. Mimo że pochodzi z Małopolski, zaślubiny odbyły się w rodzinnych stronach jej męża. Jak wyjawiła, miały charakter prawosławny, mimo że sama wywodzi się z rodziny katolickiej.
Zobacz też: Rozwód Kubickiej i Barona wstrzymany! Nagle odwołano rozprawę
Zdecydowała się na takie rozwiązanie, ponieważ prawosławni duchowni nie wyrazili zgody, by jej mąż wziął ślub katolicki. Po drugiej stronie problemu tego typu nie było. Zapytana o to, dlaczego zgodziła się na inny obrządek, odpowiedziała:
"Niestety z powodu nietolerancji ze strony Kościoła prawosławnego, dlatego że Kościół katolicki był otwarty na to, żeby udzielić zgody na mój ślub prawosławny. Natomiast z drugiej strony zabrakło tej otwartości. Wierzymy trochę inaczej, ale jednak w to samo."
Różnice kulturowe. Tak wyglądał ślub w Hajnówce
Zarówno ceremonia kościelna, jak i zabawa po niej odbyły się na Podlasiu, w ówczesnym województwie białostockim. Zapytana o różnice między weselem w Hajnówce a w jej rodzinnych stronach, rozbawiona Gawryluk stwierdziła, że Podlasie i Małopolska różnią się podejściem do gości, a zwłaszcza do spożywania przez nich napojów wysokoprocentowych.
"Różnica taka podstawowa między weselem w Hajnówce a weselem w górach jest taka, że na weselach w górach pilnuje się mężczyzn, żeby nie wypili za dużo, żeby nie doszło do sztachetowej wymiany zdań. Natomiast w Hajnówce chce się raczej uszczęśliwić mężczyzn, dlatego moje koleżanki dolewały moim kolegom" - powiedziała.
Zobacz też: Po miesiącach milczenia Brad Pitt komentuje rozwód z Angeliną. Szokująca reakcja aktora