I choć Cardi B politykiem nie jest, to nie ma zamiaru milczeć, gdy jej krajem rządzi osoba, której absolutnie nie popiera. Chodzi oczywiście o rządy Donalda Trumpa. Raperka od zawsze głośno mówiła o swoich demokratycznych poglądach i o takim też prezydencie marzyła. Dlatego krytykowała Trumpa a siły łączyła z Bernie Sandersem nawołując swoich fanów by głosowali na jej politycznego idola. Gdy wybory wygrał Donald Trump, Cardi B na każdym kroku, aż do teraz wyrażała swoje niezadowolenie. I do dzisiaj całym sercem wspiera Sandersa. Niestety raperka znów się gorzko rozczarowała. Niedawno jej polityczny idol oficjalnie zadeklarował, że wycofuje się z wyścigu o urząd prezydenta USA w tegorocznych wyborach, które mają odbyć się jesienią. Tym samym poparł on byłego wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena.
CARDI B NIE KRYJE ROZCZAROWANIA
Nie trzeba chyba pisać, jak bardzo raperka była rozczarowana. Artystka i polityk spotkali się na internetowym czacie i tam omawiali wszelkie sprawy. Cardi B zadeklarowała, że podobnie jak Sanders ona również swoje poparcie kieruje w stronę Bidena. Oprócz tego Sanders nie tylko prosił Cardi B o wsparcie ale także jej fanów. Mówił też o Donaldzie Trumpie i o jego polityce, twierdząc:
„Donald Trump, moim zdaniem jest najbardziej niebezpiecznym prezydentem we współczesnej historii Ameryki. To facet od złych wieści, który uważa, że jest ponad prawem. To co teraz próbuję zrobić, to praca z Joe aby przekonać, że staje się on bardziej postępowym kandydatem”. – mówił Bernie Sanders.
Cardi B w ciszy wysłuchała słów polityka i po skończonej wypowiedzi przytaknęła mu znacząco. Później przyszedł czas na wypowiedź gwiazdy, która zdradziła jak przyjęła wiadomość o rezygnacji z kandydatury Sandersa.
Polecany artykuł:
Bernie Sanders poprosił też raperkę by ona i jej fani zwrócili uwagę na Joe Bidena, który ma jego mocne poparcie.
„Miałam atak, ponieważ byłam zraniona i zdenerwowana, że wujek Bernie postanowił wycofać się z wyścigu. Powtarzam moim ludziom i moim fanom, że naprawdę musicie głosować”. – mówiła Cardi B.
