Bad Homburg Open. Iga Świątek spróbuje przełamać złą passę

W trakcie swojej zawodowej kariery Iga Świątek na blisko 400 meczów jedynie 26 rozegrała na trawiastej nawierzchni. Polska tenisistka jeszcze nigdy nie wygrała turnieju rozgrywanego na trawie. Tenisistka spróbuje zmienić to w Bad Homburg, gdzie już w niedzielę będzie szlifowała formę przed zbliżającym się wielkoszlemowym Wimbledonem.

Iga Świątek

i

Autor: ANNE-CHRISTINE POUJOULAT/AFP/East News

Iga Świątek przed Wimbledonem. Wystąpi w Bad Homburg Open

Iga Świątek jeszcze nigdy nie wygrała turnieju tenisowego rozgrywanego na trawie. W 2019 roku, tuż po 18. urodzinach próbowała sił w Birmingham, Eastbourne i Wimbledonie. W Eastbourne nie przeszła kwalifikacji, a w dwóch pozostałych imprezach odpadała już w pierwszej rundzie. Z powodu pandemii następne mecze na takiej nawierzchni Świątek rozegrała dopiero dwa lata później, kiedy w Eastbourne dotarła do drugiej rundy. W Wimbledonie zatrzymała się na 1/8 finału.

Państwowy gigant, który sprzedawał marzenia i notował nazwiska. Kulisy PRL-owskiego Orbisu

W kolejnych latach z powodu wielu sukcesów i tym samym rozegranych meczów wiosną na kortach ziemnych jeszcze tylko raz zdecydowała się na turniej poprzedzający Wimbledon. W 2023 roku było to właśnie w Bad Homburg. Wówczas w tym niemieckim uzdrowisku dotarła do półfinału, który oddała walkowerem. Do meczu z Włoszką Lucią Bronzetti nie przystąpiła z powodu choroby. Trzy ostatnie starty w Wimbledonie kończyła kolejno na: trzeciej rundzie, ćwierćfinale i ponownie trzeciej rundzie.

Radio ESKA Google News

Łącznie w 26 meczach na trawie, w tym czterech w kwalifikacjach, Świątek odniosła 18 zwycięstw. W zasadniczej części turniejowych zmagań jej bilans to 15-7, co daje 68 procent wygranych meczów. Na kortach twardych wygrała 79 proc. spotkań, a na ulubionej mączce aż 87 proc. W trzech poprzednich sezonach Świątek wygrywała wielkoszlemowy French Open i w efekcie miała bardzo mało casu na odpoczynek oraz treningi przed grą na trawie. Teraz sytuacja była pod tym względem nieco bardziej komfortowa, bo w Paryżu odpadła w półfinale.

Polka jest także znacznie mniej zmęczona sezonem. W ubiegłym roku od połowy kwietnia, przez niespełna dwa miesiące Świątek rozegrała aż 24 mecze. W bieżącym, w tym samym czasie, tylko 15. Ze stolicy Francji przeniosła się trenować na Majorkę, a w czwartek miała pierwsze zajęcia w Bad Homburg. W turnieju rozstawiona jest z numerem czwartym i w pierwszej rundzie ma wolny los. W drugiej, we wtorek lub w środę, jej rywalką będzie albo Niemka Laura Siegemund, albo zawodniczka z kwalifikacji.

W Bad Homburg wystąpi także Magdalena Fręch. Ona w pierwszej rundzie, w niedzielę lub w poniedziałek, zagra z Dunką Clarą Tauson. Ze światowej czołówki na start w Niemczech zdecydowały się też: najwyżej rozstawiona Amerykanka Jessica Pegula, Włoszka Jasmine Paolini (2.) i Rosjanka Mirra Andriejewa (3.). Wimbledon natomiast rozpocznie się 30 czerwca.